• "Idziemy i milczymy. Między nami jest różnica dwudziestu trzech lat. Dwadzieścia trzy to liczba niepodzielna. Dzieli się tylko przez siebie. I przez jeden. Taka jest nasza samotność. Nie da się jej rozbić na części. Trzeba dźwigać ją w całości." Podobnie jak odmienność, niezrozumienie, cierpienie i ból, ale najgorsza i największa w tym w wszystkim jest samotność. Niepodzielna. • Pierwsza i ostatnia powieść, węgierskiego poety, Szilárda Borbély'iego, "Wykorzenieni" jest historią w której podczas lektury, towarzyszy uczucie niepodzielnego i skondensowanego cierpienia, przygnębienia i samotności. Przeżycie wyjątkowe, ale przytłaczające i bezsprzecznie bolesne. Również dla samego autora, który wkrótce po napisaniu powieści popełnił samobójstwo. • Znajdujemy się w odległym zakątku Węgier, niedaleko granicy z Rumunią w 1960 roku. II wojna światowa pojawia się i znika, a ludzie muszą powrócić do życia w nowej, innej rzeczywistości. Młody bezimienny chłopiec czujnie obserwuje życie swojej rodziny, która nieustannie walczy o przetrwanie. Podobnie jak większość mieszkańców wioski, jego rodzina jest rozpaczliwie biedna, ale ich sytuacja jest znacznie gorsza ze względu na pochodzenie jego ojca. • Chłopiec z wnikliwością i dziecięcą naiwnością obserwuje swojego ojca alkoholika, często brutalną, bezradną i coraz bardziej pokonaną przez życie matkę. Głód, brud, przemoc, alkohol są dla niego codziennością. Słucha opowieści swoich dziadków i powoli zaczyna odkrywać swoją tożsamość, przyczynę izolacji i odrzucenia swojej rodziny przez lokalną społeczność. Kim jest? Szlachcicem? Węgrem? Rumunem? Żydem? Które słowo sprawia, że rodzina skazana jest na wykluczenie i samotność? Które słowo skrywa mroczną tajemnicę, coś potwornego i wstydliwego? Są oni i jesteśmy my. Inni, ale na czym owa inność polega? • Z opowieści chłopca wyłania się nie tylko obraz jego rodziny, ale i portret węgierskiego społeczeństwa, które wciąż leczy swoje fizyczne i psychiczne traumy po dwóch wojnach światowych i wrogo traktuje obcych. • "Wykorzenieni" to lektura bardzo przygnębiająca. Ciężko jest przejść obojętnie obok biedy, przemocy, cierpienia, wykluczenia. Te przeżycia potęguje świadomość, że ten świat pełen bólu i uprzedzeń obserwujemy z perspektywy dziecka, które traktuje rzeczywistość w której żyje, jak coś zupełnie normalnego. Dziecko jest tylko obserwatorem, a my potrafimy czytać między wierszami, interpretować obrazy, wyciągnąć wnioski, których chłopiec nie jest w pełni świadomy. • Emocje, dają się odczuć również przez język powieści. Szilárd Borbély napisał swoją książkę krótkimi, tnącymi z chirurgiczną precyzją jak skalpel, zdaniami. Wszystko utrzymane w rytmie staccato, które jeszcze bardziej potęgują już i tak wsze­chog­arni­ając­e cierpienie. Bez patosu, bez użalania się nad sobą, twarda i surowa proza, a przy tym w tej surowości wręcz poetycka. Każda strona obładowana jest znaczeniami, niepodzielnym cierpieniem, poruszając do głębi. • Szilárd Borbély napisał powieść lirycznie piękną, która bezlitośnie opisuje ludzkie cierpienie w odizolowanych wioskach, leżących gdzieś na prowincji Węgier. "Wykorzenieni" dotykają problemów różnic kulturowych, ubóstwa które prowadzą do uprzedzeń i są źródłem przemocy. Powieść, która dotyka do żywego, dzieląc się bólem i ludzką bezradnością. Opowieść, która "otwiera oczy i uszy, jakby spadły z nich łuski i może wejrzeć tajemnice losu. Co nie oznacza, że je pojmie." • Marta Ciulis- Pyznar

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo