• Cora jest matką i żoną, pracuje w rodzinnej firmie, żyje według znanego sobie harmonogramu. I wszystko byłoby doskonale, gdy nie wycieczka nad wodę, podczas której kobieta morduje nieznajomego mężczyznę. Cora trafia na posterunek, gdzie jest przesłuchiwana. Sama nie do końca wie, co się stało, jak doszło do zbrodni. Kolejne kłamstwa sprawiają, że kobieta coraz bardziej pogrąża się w swojej historii. Czemu kłamie? I jaka jest prawda? • Grzesznica Petry Hammesfahr to powieść psychologiczna z domieszką thrillera, w której narracja trzecioosobowa miesza się z relacją pierwszoosobową Cory. Główna bohaterka to młoda kobieta, która wydaje się niespełna rozumu. Ciągle kłamie, a kolejne zmyślone fragmenty opowieści są dla niej bardziej prawdziwe niż to, co się działo w przeszłości. Cora nie chce dopuścić do siebie wspomnień, które są dla niej zbyt bolesne, dlatego wymyśla nowe kłamstwa. Czy jednak w końcu dotrze do niej, co zrobiła i jak na jej obecne zachowanie wpływa przeszłość? • Akcja skupia się głównie na dochodzeniu do prawdy i szukaniu motywu zbrodni, której dokonała główna bohaterka. Początkowy stek bzdur jest stopniowo obdzierany z nieprawdy i zarówno śledczy, jak i czytelnik dochodzą do sedna problemu. Cora nie ułatwia zadania – czytamy o tym, jak wymyśla kolejne kłamstwa nie tylko dla policji, lecz także dla samej siebie. Często trudno stwierdzić, czy to, co mówi, ma sens. To sprawia, że narracja jest naprawdę ciekawa i nietypowa. • Głównym wątkiem nie jest wcale dochodzenie do tego, dlaczego Coraz zabiła mężczyznę, lecz jak do tego doszło, jakie były motywy tej zbrodni. Kobieta stopniowo odkrywa przed wszystkimi swoją historię, przez co zaczynamy jej współczuć. To wstrząsająca opowieść o przeszłości, trudnym dzieciństwie, dorastaniu w rodzinie, która nie daje oparcia, lecz ciągle rzuca kłody pod nogi. Motywy, choć momentami skomplikowane, są dość przekonujące i czytelnik zaczyna wierzyć, że Cora nie do końca ma po kolei w głowie, choć nie jest to wyłącznie jej wina, lecz okoliczności, w jakich przyszło jej żyć. • Jedynym zarzutem, jaki mam co do powieści, to mnogość imion, przezwisk, postaci, które pojawiają się w opowieści Cory. Gdyby policzyć je na palcach, okazałoby się, że nie jest ich wiele, jednak nazywanie ich albo z nazwiska, albo z przezwiska sprawia, że nie zawsze wiedziałam, o kogo chodzi. • Grzesznica to powieść niełatwa. Wciągająca, intrygująca, ciekawa w formie przedstawienia historii, a jednak niełatwa głównie ze względu na doświadczenia Cory z przeszłości. Okazuje się bowiem, że to, co teraz, czyli morderstwo, to dopiero wierzchołek góry lodowej problemów, które miała Cora, a z każdą kolejną kartką pojawiają się nowe fakty, które tylko dołują czytelnika i sprawiają, że czuje ogromne zło otaczające tę młodą kobietę. • Książka na pewno spodoba się fanom powieści psychologicznych, którzy lubią zagłębić się w przeszłość bohaterów. Przy okazji doskonale nada się dla osób, które wyznają zasadę „najpierw książka, potem film”, a w tym wypadku – serial z Jessicą Biel.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo