• Gustaw Flaubert to francuski powieściopisarz. Uznawany jest za pierwszego przedstawiciela naturalizmu. Jego pierwszym dojrzałym dziełem była Pani Bovary. • Karol Bovary to niezdany chłopiec, który wyrasta na równie ciapowatego mężczyznę. Kończy studia medyczne, zostaje lekarzem, bierze ślub. Gdy pewnej nocy zostaje poproszony o przyjazd do pana Rouaulta nie waha się ani chwilę – chce pomóc mężczyźnie. Na szczęście jego przypadek nie jest trudny, dlatego Karol świetnie sobie radzi. Przy okazji poznaje córkę chorego – Emmę. Kobieta oczarowuje go choć jest dość prostolinijna, nie jest typową damą. Gdy żona Karola umiera, zaczyna on coraz częściej odwiedzać Rouaultów. Zaczyna zastanawiać się nad tym, czy nie poślubić Emmy. Oświadczyny zostają przyjęte – ojciec dziewczyny zgadza się na ten związek. Karol musi odczekać okres żałoby, a gdy ten mija żeni się z Emmą. Kobieta zdaje sobie sprawę z tego, że nie kocha męża, a jej życie nie jest marzeniem. Bal u markiza otwiera jej oczy na inne życie – wśród pięknych pań, uroczych mężczyzn, muzyki i zabawy. Tego nie może dać jej lekarz, z którym jest związana. Emma nie kryje swojego rozczarowania. Stara się zrekompensować sobie straty zakupami. Odnajduje też w innych mężczyznach cechy, których nie ma Karol. W przypływach sentymentu stara się rozbudzić w nim pożądanie sławy, wymóc na nim zmianę ich sytuacji. Lekarz decyduje się w końcu na przeprowadzkę, choć nie do upragnionego przez Emmę Londynu. • Książka napisana została w interesujący sposób. Narracja rozpoczyna się opisem lat dziecinnych Karola, który obserwowany jest przez ucznia z tej samej klasy. Potem narrator staje się trzecioosobowy, wszechwiedzący. Relacjonuje on to, co czuje Karol, a w dalszych rozdziałach skupia się głównie na pani Bovary. Stara się pokazać nie tylko co robi, ale też co myśli i jakie są jej uczucia. • Emma nie jest sympatyczną postacią, przynajmniej dla mnie. To rozkapryszona i dumna kobieta, która w pogoni za czymś, czego nawet nie umie wyrazić, rani bliskie sobie osoby. Jest płytka, rozwiązła. Zdaje sobie sprawę z własnych potrzeb i seksualności, myśli tylko o sobie. Rodzina często jej przeszkadza. Poza tym Emmę ukształtowały romanse, lektury, które dały jej fałszywy obraz rzeczywistości. Narrator pokazuje jej życie w nieco ironicznym tonie. • Mocno widocznym wątkiem w powieści jest życie kobiet w dziewiętnastym wieku. Pani Bovary pokazuje, że nie jest tylko kurą domową, ale przede wszystkim jest kobietą, która stawia na spełnianie swoich celów. Poza tym odnajdziemy tu bogaty zapis życia społeczeństwa, sporo informacji dotyczących stosunku do duchowieństwa i obyczajów. • Ogólnie książka mnie nieco rozczarowała. Napisana jest dobrze, ma ładny język, choć w moim wydaniu pojawiło się kilka błędów redakcyjnych (jak jedynka w środku wyrazu). Jednak nie mogłam odnaleźć w tej książce nic porywającego. Romans, owszem, był zajmujący, ale nie na tyle, by książka mnie zatrzymała na dłużej. Podobało mi się za to przedstawienie zajęć Karola, a także problemy finansowe małżeństwa. Ogólnie jednak czegoś mi zabrakło w tej pozycji. • Polecam tym, którzy chcą zapoznać się z klasyką. Liczyłam wprawdzie na coś więcej, ale może wam przypadnie do gustu ta opowieść. To dobry obyczaj, w którym znaleźć można wiele smaczków (mi utkwiła w pamięci przejażdżka głównej bohaterki i jej znajomego powozem). Spodoba wam się, jeśli lubicie historie z romansem i problemami w dzie­więt­nast­owie­cznym tle.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo