• Akcja najnowszej książki tej autorki przenosi nas w lata 1922 - 1946 oraz współcześniejsze 1998 - 1999, do wioski zwanej kiedyś Solbongen, a po wojnie Zewłągami. • W powieści przeplatają się dwa wątki: przedwojenny, gdy to na terenie Mazur, w okolicach Mikołajek, osiedlili się mormoni i w końcówce lat dziewięćdziesiątych, gdy dziennikarka "Głosu Mrągowa" Anna , na wieść o odnalezieniu całopalnych ofiar zwierząt i okrutnej śmierci serdecznej przyjaciółki - bibliotekarki Marty - postanawia i służbowo, i prywatnie poszperać, celem wyjaśnienia okoliczności. • A ta konieczność rozwiązania obu problemów doprowadza ją do polskich mormonów. • Jacy to ludzie? Dobrzy, źli, fanatyczni a jeszcze do tego innowiercy? Co przyniosą poszukiwania Anny? Jak głęboko sięgają tajemnice? Czy zło panoszące się przez pokolenia jest wynikiem rytuału religijnego, czy zależy od człowieka? • Książka ta , choć z elementami fikcji literackiej, moim zdaniem, należy do doskonałej literatury popularnej • Autorka pięknie operuje stylem, fascynując nas mazurskim krajobrazem i historią mormonów, fascynując urokliwością mazurskich jezior i mazurskiej prowincji pełnej uroczych wsi i miasteczek.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo