• „Dziewczynka w czerwonym płaszczyku” to autobiografia niezwykła. Po wielu latach milczenia, strachu, próbie wymazania z pamięci okrutnych chwil ze swego wojennego życia Roma Ligocka zdecydowała się powrócić pamięcią do przeszłości i opowiedzieć całą swoją historię, dokonując jednocześnie swoistego rodzaju rachunku sumienia. • Autorka w swej książce opowiada o dzieciństwie, którego w zasadzie nie miała. Przeżyła je w getcie, którym rządził tylko i wyłącznie strach, lęk, obawa przed nadchodzącym jutrem. Jej dzieciństwo było czasem pełnym upokorzeń, ogromnej biedy. Nie ominęła ją również śmierć bliskich jej osób. Dzięki przychylności zupełnie obcych jej ludzi wraz z matką udało się jej przetrwać ten ciężki czas. Dalsze jej opisywane losy dotyczą życia powojennego. Dorastaniu razem z Romanem Polańskim oraz Ryszardem Horowitzem. Mowa tu o wielu jej pasjach: literaturze, sztuce, teatrze, aktorstwie. Ligocka otwarcie też opowiada o swej fascynacji komunizmem. Bardzo szczegółowo opisuje świat krakowskiej cyganerii artystycznej, swojej przyjaźni z Piotrem Skrzyneckim. Wspomina o swych licznych romansach, emigracji, a także karierze. Z wielkim bólem mówi również o bolesnych doświadczeniach. Trudnych relacjach z matką, wieloletnich zmagań z depresją, uzależnieniem od leków, a także problemami związanymi z dokonywaniem życiowych wyborów. Jej losy na pewno poruszają. Przeżyć wojnę to naprawdę straszna trauma. Po tego typu przeżyciach z całą pewnością trudno jest wrócić do „normalnego życia”, być żoną, matką, człowiekiem…. • Należy jednak być też nieco bardziej obiektywnym w odbierze tej autobiografii. Wiele osób doświadczyło tego, co Roma Ligocka, ale trzeba przyznać, że z autorką i tak los obszedł się nad wyraz łaskawie. Inni nie mieli, aż tak ogromnego szczęścia. Po wojnie wiodła przecież nawet „dostatnie” życie. Powinnam jej współczuć, ale jednak nie będę… Przykro mi… Kilka faktów z jej życia, do których autorka się przyznaje i mówi o nich wprost, niczego nie ukrywając, pozostawiły w mej pamięci niezatarte raczej złe wspomnienie o tej osobie. Jej pewne życiowe wybory są wręcz karygodne i uważam, że nie można ich usprawiedliwić traumą jakiej doświadczyła w dzieciństwie. Mimo mego osobistego ALE uważam, że autobiografia ta uznana jako zapis autentycznych przeżyć człowieka, który doświadczył tragedii II Wojny Światowej jest na pewno cennym źródłem tego typu doświadczeń.
  • Czas wojny, to trudny czas do pisania wspomnień. Wypożyczyłam bo coś ciągło mnie do książki. Czekała długo na otwarcie. Bałam się jej. Przeczytałam ją w święta Bożego Narodzenia. • Napisana jest świetnie, mimo koszmaru wojny który przedstawia autorka z pozycji dziecka i lat powojennych osoby już dorosłej. • O tak trudnych czasach dawno nie czytałam z takim przejęciem ale i dystansem. Autorka nie wciąga nas w swój świat ale bardzo sugestywnie go odzwierciedla. Opis Krakowa, dzielnicy Żydowskiej w okresie wojny i postaw ludzi wobec ludzi.Polecam tym którzy lubią ambitną i trudną (emocjonalnie) literaturę.
  • Niezwykle poruszająca i dodatkowo napisana bez zbędnej tkliwości.
  • Świetna jak wszystkie książki Romy Ligockiej, choć ta chyba najlepsza.Inspiracją do jej napisania stał się film "Lista Schindlera" kiedy to w postaci dziewczynki w czerwonym płaszczyku autorka rozpoznała samą siebie.Postanowiła więc powrócić do przeszłości i opowiedzieć o codziennej walce o przetrwanie w krakowskim gettcie, ucieczce i tułaczce wraz z matką, wreszcie schronieniu w domu rodziny Kierników.W dalszej części książki Ligocka przedstawia swoje powojenne losy, między innymi studia na Akademii Sztuk Pięknych, pracę scenografki i kostiumologa, podróże, artystów z którymi często przebywała i swoje życie rodzinne.Pisze też o swoim uzależnieniu od leków, bo traumatyczne przeżycia z getta nigdy nie pozwoliły jej do końca odnaleźć się w nowym świecie.Książkę czyta się jednym tchem, gorąco polecam.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo