• Na tle "Sniadania u Tiffany'ego" czy też "Harfy Traw" wypada słabo. Byz może to trochę "zasługa" tłumacza. "Letniej przeprawy" nie tłumaczył znakomity Bronisław Zieliński, który znał osobiście Capote i Hemingway'a. Miał znakomite pióro, dzieki któremu śmiało mógł zostac pisarzem. ale uważał, że skoro poświęcił się tłumaczeniom, to woli robić jedną rzecz, ale dobrze. Inna sprawa, że sam Capote nie zdecydował się na wydanie opowiadania. dopiero w 2004 roku, jak podaje autor informacji na okładce książki został odnaleziony rekopis...
  • Książka niezrozumiała i niekonsekwentna.. Na początku historia wciągała, jednakże skakanie po tematach, zbyt powierzchowna postać Clyde'a oraz niezrozumiałe poczynania głównej bohaterki skreśliła mi tą książkę i zepsuła pierwsze strony... • 1/5

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo