• Kylie kilka miesięcy po tym, jak dowiedziała się, że nie jest człowiekiem, odkryła w końcu, że jest kameleonem, rzadkim gatunkiem, który ukrywa się, od kiedy JBF wykorzystywał kameleony jako króliki doświadczalne, próbując odkryć ich zdolności. W wyniku takich eksperymentów zginęła babcia Kylie. A teraz ten sam dział JBF chciał przeprowadzać testy na niej. Dziewczyna nie zamierzała do tego dopuścić dlatego przeprowadziła z Wodospadów Cienia do swojego dziadka. Już od trzynastu dni jest poza obozem, ale niewiele dowiedziała się o sobie i kameleonach. Jednak chęć poznania nowego gatunku była tylko jednym z dwóch powodów opuszczenia przez Kylie Wodospadów. Logiczne jest, że dziewczynie trudno było by wytrzymać z Lucasem, który z przymusu ojca związał się z dziewczyną tego samego gatunku. Najbardziej skrzywdził Kylie fakt, że nic o tym nie wiedziała. Być może ból mógłby być mniejszy, gdyby wiedziała o tym wcześniej, zrozumiałaby chęć Lucasa dostania się do Rady. A tak została sama i skrzywdzona. • "-Czemu moje serce nie mogło wybrać jego? Życie byłby o tyle prostsze. • - Bo serca są wrednymi, podstępnymi bydlakami, stworzonymi, by sprawiać nam ból. Chcą, czego chcą, i nie obchodzi ich, co sądzi o tym właściciel serca." • Od pewnego czasu nawiedza ją straszny duch kobiety. Materializuje się jej jako zakrwawiona postać w białej sukni z mieczem w dłoni. Karze Kylie kogoś zabić. W innym wypadku zginie dziewczyna. Gdyby dziewczynie się w życiu nudziło, jej matka poznała faceta, z którym na razie się związała, ale dziewczyna ma pewne obawy. Matka od razu zrzuca to na chęć pogodzenia się rodziców i nie wierzy w obawy córki. Tyle, że Kylie jej instynkt jeszcze nie zawiódł. • "- Trudno zmienić przekonania, które wynikają z uzasadnionych lęków." • Oto przed Wami najlepsza według mnie książka z serii Wodospady Cienia. Warto było się naczekać na tak fenomenalną część. Idealne zwieńczenie historii Kylie. Muszę przyznać, że oto już czwarta moja ulubiona seria. No dobra piąta. Jedyną postacią, która mnie irytowała była matka Kylie. Trochę zaufania do córki kobieto! Oczekiwania co do tej książki były naprawdę duże, ale autorka świetnie sobie z nimi poradziła. C.C.Hunter z wielką wprawą prowadzi czytelnika przez naprawdę zawrotną akcję. Książka, w • odróżnieniu od wcześniejszych części, zakończyła się w idealnym momencie, tak że czytelnik nie czuje zbytniego niedosytu, ale autorka zastawia sobie wolną furtkę do ewentualnej kontynuacji. Po raz pierwszy możemy odpowiedzieć na wszystkie nurtujące nas pytania. Z ogromną chęcią sięgnę po "Odrodzoną", która tym razem przybliży nam losy wampirzycy Delli. Myślę, że po tą pozycję sięgnę bardziej chętnie niż po przygody Kylie. Dlaczego? Myślę, że ja i Della jesteśmy bardzo podobne. Ja też jestem cięta i jeśli mnie dobrze nie znasz, to cóż pozory Cię zmylą.
  • Piękne zakończenie serii. • Więc nadszedł ten czas, w którym musimy sięgnąć po ostatni tom serii „Wodospady Cienia”. Z wielką radością i dumą stwierdzam, że jest to jedna z moich ulubionych serii fantastycznych. I wiem, że autorka przygodami Kylie Galen zdobyła serca wielu czytelników. Nie dziwię się – „Wodospady Cienia” zasługują na serce każdego czytelnika, a już fana fantasy na pewno! • „Kto to powiedział, że jeśli drzwi są zamknięte, to spróbuj oknem. Jeśli okno jest zamknięte, to cóż – wybij je. A jak nie będzie się dało go wybić, to poszukaj cholernego młota i zrób nowe.” • • Kylie Galen od początku swojego pobytu w Wodospadach Cienia nie ma lekko. Dochodzenie do tego kim jest, zajmuje jej dużo czasu, a gdy już poznaje prawdę, wcale nie jest lepiej. Pojawiają się nowe niewiadome, z którymi musi sobie poradzić. Serce Kylie również płata jej figle. W końcu musi zadecydować, do kogo tak naprawdę skieruje swoją miłość. Lucas stara się ze wszystkich sił wytłumaczyć błąd jaki popełnił, a Derek stara się być przy Kylie w trudnych chwilach. Kylie stawia przed sobą nowe cele, które pragnie spełnić. Czy jej się uda? Czy w końcu będzie szczęśliwa? • Tak, to koniec „Wodospadów Cienia”, a przynajmniej koniec opowieści o Kylie Galen. Dobrnęliśmy do zakończenia serii i oczywiście należy jej się podsumowanie. Wszystkie części darzę jednakową miłością. Pokochałam Wodospady od pierwszego tomu, a „Wybrana o zmroku” tylko podkreśla piękno tej serii. Wszystko jest tak jak powinno być, wszystko jest na miejscu. Język, styl, bohaterowie – to wszystko okrywa się prawdziwą magią. Magią, która sprawia, że o tych książkach nie da się zapomnieć. „Wybrana o zmroku” jak i poprzednie części są przesiąknięte tajemnicą. Szukanie odpowiedzi na kolejne pytania sprawia, że książka wciąga, lub wręcz pochłania w całości. • Autorka pokazała, że da się utrzymać poziom przy tylu tomach. W tej serii nie ma złej części. Każda z nich jest wyjątkowa, każda ma swój urok i naprawdę, w każdej można się zakochać. „Wybrana o zmroku” jest idealnym podsumowaniem całej serii. Odpowiadamy sobie na postawione wcześniej pytania, a to jest chyba najważniejsze. Dla fanów paranormal romance, w końcu staje się jasne z kim Kylie spędzi resztę swojego życia, a przynajmniej takie możemy snuć domysły. Książka kończy się nową misją, nowym celem, którego spełnienie możemy sobie jedynie wyobrazić. • Czy czuję niedosyt po przeczytaniu „Wybranej o zmroku”? Muszę powiedzieć, że nie. Książka kończy się w idealnym momencie i choć pozostawia otwartą furtkę do kolejnej części, czy serii to ja akceptuję takie zakończenie. Jak już wcześniej wspomniałam jest idealnym podkreśleniem całej serii, którego nie dałoby się lepiej wymyślić. • „Wybraną o zmroku” polecam nie tylko miłośnikom paranormal romance, fantasy, lecz również wszystkim czytelnikom, którzy darzą sympatią książki młodzieżowe. Nie da się zaprzeczyć, że „Wodospady Cienia” to seria młodzieżowa, ale choć nie zaliczam się już do młodzieży, uwielbiam te książki i będę je polecać naprawdę wszystkim. A jak miło jest się dowiedzieć, że powstanie kolejna seria, która przybliży nam innego bohatera Wodospadów Cienia. Czekacie?

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo