Recenzje dla:
Ocean to pikuś/ Łukasz J. Wierzbicki
-
Ocean to pikuś – czyli pasjonująca opowieść o niezwykle odważnym człowieku… • Głównym bohaterem tej opowieści jest Aleksander Doba. Starszy pan, który absolutnie niczego się nie boi i mimo swego podeszłego już wieku postanawia przepłynąć Ocean Spokojny udając się z Afryki ku Ameryce. Pełen optymizmu i dobrego humoru Olek wyrusza kajakiem w podróż swego życia ku nowej przygodzie. I choć ocean zwie się spokojnym to podczas tej wyprawy kilkakrotnie pokazuje swe prawdziwe, nieco mniej spokojne oblicze. Bohater ten zmierzył się z wieloma trudnościami. Bo cóż tu zrobić, gdy wokół tyle wody, ale zupełnie nie nadającej się do picia? A odsalarka zawiodła… Jak załatwić swe intymne potrzeby? W jaki sposób się wykąpać? W jaki sposób poradzić sobie z niechcianymi gośćmi na pokładzie? I jak wyjść cało ze spotkania z nieobliczalnymi piratami albo prawdziwymi potworami z morskich głębin? Temu nieustraszonemu podróżnikowi i niepoprawnemu absolutnie marzycielowi udało się pokonać te wszystkie przeszkody, by osiągnąć upragniony cel. I wyłącznie dzięki swojemu niezłomnemu uporowi w wieku 70 lat dokonał wręcz niemożliwego. Przemierzył cały ocean i to jemu aż trzykrotnie cały świat bił brawo. • Podobnie jak autor miałam okazje poznać Olka Dobę osobiście. Rzeczywiście był on radosnym gawędziarzem z niesamowitym temperamentem, o ogromnym harcie ducha, którego trudno będzie zapomnieć. Niesamowity człowiek. Polecam dużym i małym tą interesująca lekturę. Być może dzięki niej uda się i Wam zrealizować jakieś arcy nieprawdopodobne plany. Kto wie? Ja nie mam w sobie aż tyle odwagi, ale pewne „absurdalne” marzenie noszę ciągle w sobie 😉
-
Czytanie takich lektur to czysta przyjemność. Zwłaszcza pisanych rzez Łukasza Wierzbickiego. Większość opisanych przygód pochodzi z pierwszej wyprawy Olka Doby z 2010 roku, ale są też fragmenty najciekawszych zdarzeń, jakie miały miejsce podczas dwóch kolejnych podróży przez ocean w roku 2013 i 2016... Więcej na blogu: frankobajanki.pl