Recenzje dla:
Kod Leonarda da Vinci/ Dan Brown
-
W Paryżu, w Luwrze popełniono morderstwo. Ofiarą został Jacques Sauniere, kustosz Luwru. Zwłoki zostają odnalezione w pozycji przypominającej słynny obraz Leonarda da Vinci: Człowiek Witruwiański. W zbrodnię, według policji, zamieszany jest znany historyk, ekspert od symboliki - Robert Langdon. Sprawy komplikują się, kiedy Langdon wraz z Sophie, wnuczką zmarłego, odkrywa, że kustosz zostawił zagadki mające zaprowadzić go do wielkiej tajemnicy. Tajemnicy dla której wielu postanowiło poświęcić życie... • Dawno nie czytałam tak wciągającej książki. Akcja rozwija się od początku do końca, a ja, od około setnej strony, miałam wrażenie, że zaraz odkryją tę tajemnicę. Książkę, mimo, że czytałam ją na telefonie, (głównie na lekcjach) przeczytałam bardzo szybko. Warto wspomnieć również o tym, że bardzo dobrze bawiłam się przy tej książce. Te wszystkie zagadki... Próbowałam je rozwiązać i dwie mi się udało! • Książka ma wiele fikcji i faktów historycznych, dlatego nie warto brać na poważnie tła historycznego. Nie rozumiem więc wielu ocen ludzi, którzy krytykują tą książkę za fikcję historyczną. W każdej książce jest fikcja i tego się nie zmieni, a jeżeli chce się popierać swoją opinię książką niehistoryczną no to już nie problem autora... Bardzo mnie zirytowało również to, jak kościół wypowiedział się o książce. Kod Leonarda da Vinci to thriller, nie książka historyczna, więc fikcja jest w tym gatunku jak najbardziej na miejscu. A czepianie się tego to tak, jak czepianie się fikcji w fantastyce. • Chciałabym również wspomnieć o tym, że naprawdę podziwiam autora, za wymyślenie tych zagadek jak i za to, że ta częściowa prawda jest podparta dowodami. Dzięki tej książce będą o wiele bardziej zwracać uwagę na symbole w obrazach, szczególnie tych Leonarda da Vinci. • Jedynym minusem tej książki jest to, że dość ważną rolę odgrywają tu jęzki: francuski i angielski. Obu z nich się uczę więc dla mnie nie stanowiło to jakiegoś wielkiego problemu, ale niektórych zagadek bez języków nie dałoby się odgadnąć • Książka jest naprawdę świetna. Wartka akcja i nieoczekiwane zwroty akcji to, to co lubię najbardziej. Moim zdaniem ta książka zasługuje na dziesięć gwiazdek. Radzę również ją przeczytać przed obejrzeniem ekranizacji.