• Czy tytułowy zwyczajny facet jest rzeczywiście przeciętnym, typowym żonatym mężczyznom? Czy większość zaob­rącz­kowa­nych­ panów to pierdoły nie potrafiące bronić swojego zdania i pozwalające, aby pomiatała nimi żona? Nie sądzę. A o takim mężczyźnie jest ta książka. Facecie, który jako były stoczniowiec boryka się z bezrobociem, lecz jego największą zmorą jest agresywna i napastliwa żona. Kobieta, która wybucha z byle powodu i rani, zadając celne i bolesne ciosy, słowami wypowiadanymi w gniewie. Czy podobała mi się ta książka? Raczej tak, ale duży wpływ na to miał wspaniały głos lektora i sposób w jaki została przeczytana. Głowni bohaterowie dość prawdopodobni, wyraziści. Problem pojawiał się z postaciami drugoplanowymi, które zachowywały się, a przede wszystkim miały poglądy, jak z czasopism dla gospodyń domowych. Takie sztampowate, przewidywalne, a co najgorsze infantylne. Jeśli ktoś myśli, że może dowie się, co robić w sytuacji, gdy jest się ofiarą przemocy słownej, to się myli. Jedynym wyjściem polecanym przez autorkę jest separacja i inwestycja w nowy związek. Psychologowie będą załamani, ponieważ nie zarobią. Żadne mediacje, terapie i poradnie rodzinne, nie wchodzą w grę. Książka idealna dla niewymagającego czytelnika, któremu podobają się romanse z nutką erotyzmu w tle.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo