• „Sopel” już od bardzo dawna mnie interesował, tym bardziej że kilka osób mi go polecało, niestety nigdy nie było mi z nim po drodze, zawsze coś innego wciskało się na listę do przeczytania. Jednak gdy wyszło jednotomowe wznowienie tej książki, stwierdziłam, że dość czekania – trzeba się za nią w końcu zabrać. Nie zawiodłam się. :) Książka Pawła Kornewa zalicza się do gatunku post apo, jednak w wydaniu nieco bardziej słowiańskim. No co tu dużo mówić, czuć od tej powieści pewną swojskość. Postacie są interesujące, szczególnie Sopel, którego do tej pory jeszcze nie rozgryzłam. Fabuła z kolei jest wciągająca, a dzieje się tu wiele. Autor na drodze bohaterów liczne nieb­ezpi­ecze­ństw­a, dzięki czemu trudno się nudzić – w końcu co i rusz coś kogoś napada, a sytuacja się zmienia. Warto też zaznaczyć, że – w przeciwieństwie do wielu innych rosyjskich książek – z tej nie bucha przytłaczające przygnębienie, a z drugiej strony nie można odmówić jej ciekawego klimatu. Bardzo przypadł mi również do gustu sam pomysł na Przygranicze – nie mogę się doczekać, by dowiedzieć się o nim więcej, bo jak na razie pisarz był dość tajemniczy. Serdecznie polecam. :)

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo