• Dobry miesiąc zajęła mi lektura tej książki. Pierwsze 150 stron okrutnie mi się dłużyło. Nigdy nie byłam fanką pustynno-orientalnych klimatów w książce, więc jak tylko akcja powieści skupiła się na tym obszarze, ja odpadłam. Nudziłam się, wydawało mi się, że niczym więcej już mnie autorka nie zaskoczy. Poza tym, to nagromadzenie magii wokół głównych bohaterów mocno nie przypadło mi do gustu. W pierwszym tomie to jeszcze grało, jakoś pasowało do akcji. Ale tutaj już małe zgrzyty się pojawiły. • Ale mniej więcej od drugiej połowy. O ja nie mogę. I jeszcze ten plot twist, po którym musiałam wstać, odreagować i dopiero wtedy wrócić do czytania. Przyznaję - tego się W OGÓLE nie spodziewałam. • Nie ukrywam, zakończenie sprawiło, że teraz szalenie czekam na kolejny tom!

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo