• Bardzo dobra książka, udana atmosfera i lokalizaja historii. Można się domyślić rozwiązania, ale i tak czyta się bardzo dobrze.
  • Dobry kryminał. Historia ciekawa i podobno napisana na faktach. Ostatni rozdział można "odpuścić" dotyczy już czasów po napisaniu książki. Polecam.
  • Czy są tutaj fajni mrocznych kryminalnych powieści? Jeśli tak to "Miejsce egzekucji " będzie dla Was wisienką na literackim torcie. • Utwór stworzony przez Val McDermid to jest tak specyficzna książka, że nie sposób jej jednoznacznie ocenić. Zacznę od tego, że historia zamyka się w hermetycznym środowisku i klimacie Scardale w roku 1963, gdzie wszyscy się znają, zajmują się głównie uprawa pola i drobnymi robótkami. Kiedy w niewyjaśnionych okolicznościach znika nastolatka, sprawę tę zaczynają badać policjanci z zewnątrz, nie związani z tą wioską. I ten wątek został mocno rozbudowany. Co z jednej strony było dla mnie ciekawym doświadczeniem, bo autorka każdy szczegół dopięła na ostatni guzik, a z drugiej strony sprawiało, że lektura ciągnęła mi się bardzo długo. Jednak kiedy do akcji, po latach, wkroczyła dziennikarka, fabuła tak gwałtownie przyśpieszyła, że jej koniec uderzył we mnie ze zdwojoną siłą. Zdecydowanie warto było przemęczyć połowę tej powieści, żeby doczekać takiego zakończenia! Całkowicie niespodziewane i sprawiające, że szok i niedowierzanie to główne uczucia, które jako czytelnik czułam. Myślę, że wielu z Was po lekturze tej książki będzie miało podobne odczucia. Fabuła tej książki idealnie nadaje się na serial, który można już oglądać jednak bez polskiego lektora - co nie zniechęca mnie do obejrzenia go. Książka pozostawia czytelnika w osłupieniu i ja - szczerze mówiąc - pokochałam to uczucie. Brakuje mi książek, które tak mocno potrafią mną wstrząsnąć. • Tę książkę polecam osobom lubiące ten gatunek, ktoś kto lubi szybkie i lekkie kryminały będzie się męczył w trakcie lektury, jednak spróbować może każdy!
  • „Miejsce egzekucji” autorstwa Val McDermid wydano po raz pierwszy w 1999 roku. Zdobyła ona wtedy wielkie uznanie wśród czytelników oraz krytyków literackich. Po bez mała dwudziestu latach w ciągu, których zakwalifikowano ją do klasyki gatunku, doczekała się w końcu swojej premiery także w Polsce. Jako że ostatnimi czasy stałam się wielką fanką powieści kryminalnych oraz thrillerów to nie mogłam przejść obojętnie obok tej pozycji. • „Choć życie miało wiele wad i niedostatków, alternatywa okazywała się nieskończenie gorsza.” • Oczekiwania moje względem tej książki były dość wysokie i niestety nie do końca zostały spełnione. O ile na początku wciągnęłam się niemal natychmiastowo i z zapartym tchem czytałam każdą stronę, tak po jakiś dwustu pięćdziesięciu stronach, może trzystu, historia ta zaczęła mnie stopniowo coraz bardziej nużyć. Wszystko jakby stanęło w martwym punkcie i nie miało żadnych perspektyw na ruszenie dalej. Momentami przez to myślałam nawet o porzuceniu tej książki. Zaczęło mi zwyczajnie brakować cierpliwości. A to, że na każdy przełom trzeba było trochę poczekać, nie ułatwiało tego zadania. Niemniej uważam, że warto jednak sięgnąć po tą książkę. Val McDermid pozwala tutaj czytelnikowi poczuć się jak prawdziwy detektyw, a powolna fabuła, bez niewiarygodnych zwrotów akcji nadaje tylko realizmu całej tej historii. • „Miejsce egzekucji” zostało podzielone na dwie części. Przez trzy/czwarte pierwszej toczy się wcześniej wspomniane śledztwo dotyczące zaginięcia Alison Carter. Z kolei w drugiej czytelnik zostaje przeniesiony o ponad trzydzieści lat w czasie. Poznaje tam dziennikarkę Catherine Heathcote, która będąc jeszcze nastolatką słyszała o historii Alison i w dorosłym życiu zapragnęła napisać o niej książkę. To właśnie z tej części dowiadujemy się co tak naprawdę wydarzyło się w latach sześ­ćdzi­esią­tych­ w Scardale. • „Posiadanie dziecka sprawia, że nagle orientujesz się, jak wiele nieb­ezpi­ecze­ństw­ czyha na tym świecie.” • „Miejsce egzekucji” pod względem merytorycznym jest świetnie stworzonym kryminałem utrzymanym w mrocznym klimacie, który bez wątpienia zachwyci wielu miłośników tego gatunku, jak i tych dopiero rozp­oczy­nają­cych­ swoją przygodę z nim. W moim jednak odczuciu historia ta mogła być odrobinę krótsza. Wydaje mi się, że wtedy czytałoby się ją znacznie lepiej • Aleksandra • Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Miejsce egzekucji” autorstwa Val McDermid. • Więcej na : [Link] oraz [Link]

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo