• Bardzo dobra książka, godna polecenia ! Zachwyca pod każdym względem. Początkowo trudna do przyjęcia forma narracji bez dialogów, wciąga czytelnika z każdym kolejnym zdaniem. Bardzo realistycznie przedstawione losy bohaterów na tle Polski w czasach PRLu, bez oceniania, bez komentowania epoki. Autentyzmu dodaje fakt, że autorka urodzona w Wałbrzychu, wśród tamtejszej ludności, realnie oddaje obraz i klimat miejsca. „Piaskowa Góra” to saga rodzinna przedstawiająca losy 3 pokoleń kobiet. Mężczyźni z nimi związani, są jednak tylko tłem dla silnych osobowości pań. • Książka o kobietach, dla kobiet, czyta się jednym tchem i z niecierpliwością czeka na dalsze losy bohaterów.
    +4 trafna
  • Wspaniała! Po jej przeczytaniu ma się ochotę na więcej
  • Joanna Bator opisując losy czterech kobiet , Dominiki jej matki Jadwigi, oraz jej babć Haliny i Zofii stworzyła niezwykłą sagę, osadzoną w realiach Wałbrzycha z lat 70-tych, 80-tychi 90-tych, sięgającą do czasów wojny. Opowieść o losach tych kobiet, jest również spojrzeniem na Polskę tamtego okresu, historię powojennej Polski i na mentalność Polaków. • Atutem jest niewątpliwie język powieści. Prosty, bez upiększeń i różny w zależności od postaci. Elegancki i mądry, gdy opowieść dotyczy inteligenckiej części postaci, niedbały, dosadny, momentami wręcz prostacki w przypadku opowieści Jadwigi Chmury. Pomieszanie z poplątaniem, które tworzy jednak kompletną całość, przemyślaną, bardzo sugestywną i plastyczną jedność. Język pozwala nie tylko poznać osobowość bohaterów, ale i wczuć się w blokowiska Wałbrzych, atmosferę PRL-u, oddając klimat tej epoki, jej brzydotę, zwyczajność i szarość. • Joanna Bator koncentruje się na życiu codziennym i mentalności swoich bohaterów. Najważniejsze w "Piaskowej Górze" są kobiety, istoty silne, w przeciwieństwie do słabych mężczyzn. Nie mniej każda z przedstawionych przez autorkę bohaterów, to żywa i pełnokrwista postać. Każda ma swoją historię, każda coś wnosi, każda odgrywa jakąś rolę. • "Piaskowa Góra" to saga o kobietach, silnych, wyjątkowych, ale autorka unika zbędnej martyrologii. Kiedy trzeba współczuje im, ale nie unika ironii, złośliwości i szyderstwa dla ich postępowania. Bator patrzy prosto w oczy swoim bohaterom i sprawiedliwie ich osądza. • Niebanalna saga, która najlepiej smakuje w małych dawkach i czytana bez pośpiechu. • Pełna wnikliwych i trafnych obserwacji powieść o nas samych, marzeniach, ukrytych pragnieniach w konfrontacji z szarą, często brutalną rzeczywistością. • Marta Ciulis-Pyznar
  • Jak napisać recenzję i opinię o książce, której czytanie wprawiało mnie w "wchodzenie w siebie"? Zanurzanie się w siebie? Siedziałam i nie mogłam potem wstać. Zamykałam książkę i o niej myślałam. Żyłam nią, a ona mną... • Jestem Jadzią Maślak i osiadłam na Piaskowej Górze, którą wokoło owiewa wiatr, i która jest czujnym okiem nad tymi, co poniżej. Jakby szczyt gwarantował dobrobyt, co nijak się ma do rzeczywistości i smutku jaki zamieszkał w każdej ze ścian wieżowca.Nie ma tu radości. Ale tego jeszcze nie wiem. Przyjechałam tu z wioski i prosto z oblodzonych schodów dworca wpadam w ramiona nadgórnika Stefana Chmury. Idę z nim do ołtarza ubrana w suknię z poniemieckiej firany.A potem rodzę bliźniaczki: jedną martwą, drugą żywą, Dominikę. • A Dominika chce być tak inna ode mnie. Obwisłe piersi ciążące ku stopom to nie dla niej. Prowadzenie kuchni nie pasuje do głowy pełnej życia. Stałam się własnym ciężarem, z którym mi dobrze. Nie znam innego życia... • Autorka w karty powieści wplata historię rodziny Jadzi. Poznajemy babcie Halinę i Zofię, matkę Jadzi, samą Dominikę oraz kolejnych mężczyzn jakich znały lub z którymi żyły. A cały ten kolaż prowadzi nas ostatecznie na Piaskową Górę, gdzie wszystko się kończy. Szanse, które były przed nami, a które odeszły. Serca, które pamiętają i nadal biją wypełnione tą nikłą iskrą płonnej nadziei na ... radość, na przytulenie, na muśnięcie miłości. Wszystko zniszczone bezpowrotnie przez czas. On pije, umiera w banalny sposób... ona zostaje zamknięta w domu, w kuchni, bo ma obowiązki, bo rządzi jak Królowa między garnkami i pokrywkami, bo tu jest jej królestwo. Każda zmiana jest zła, każda inność wyśmiana. Zatwardziałe umysły ludzi z innych lat w zderzeniu z "nowym" i "młodszym". Dominika musi wyfrunąć, to jest miejsce dla niej... • Książka, której ocena sprawia mi trudność, bo żaden (żaden!!) przymiotnik nie wyrazi jej piękna. Te karty powieści skrywają niesamowite piękno, perłę wrażliwą na dotyk.
  • Rewelacyjna, choć smutna... Szczególnie zwraca uwagę język powieści - niep­rzez­rocz­ysty­, korzystający z różnych konwencji i nawiązań.
  • Jak dla mnie - rewelacja, perełka! Historia trzech pokoleń kobiet, opisana w niezwykły sposób: jak wiele tam realizmu, codziennej brzydoty i ludzkich słabości, to tyle samo poetyckich porównań, gdzieś ze świata marzeń, lirycznych odniesień dających ogromne możliwości wyobrażeń. Cała książka to ciągła opowieść - brak dialogów, ale to takie swojskie wspominki. Miejscami p.Bator otwierała pozamykane od lat w mojej pamięci komóreczki ze wspomnieniami "tak było!", które prowokowały uśmiech, rozbłyskały światełkiem, żeby to wszystko wyraźnie zobaczyć. I wszystkie te historie nasuwają myśl, że zacytuję za autorką: jakiż ciąg zbiegów okoliczności, objawień, przypadków i konieczności złożył się na losy jej bohaterek, na moje życie też.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo