• Kilka wersji jednej opowieści pokazuje, jak, czasami, niewdzięczną, mozolną i czasochłonną pracą jest pisanie książki. Każde słowo ma swoje miejsce i żadne z nich nie jest rzucane na wiatr. Więc, po przeczytaniu już na pamięć wyrecytuję zmiksowaną opowieść o głupocie fałszywego bezpieczeństwa za murami/górami miasta elfów. Przyznaję, miałam chwilę znużenia i uciekałam oczami dalej, ale to wciąż Tolkien (senior i junior), nie da się go nie lubić.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo