• Tata Oli jest jak duże dziecko. W ogólności jest bardzo dobrym ojcem, ale zdarza mu się stroić jakieś głupie żarty, które chwilami śmieszą wyłącznie jego samego. On jednak nic sobie z tego nie robi, do momentu, w którym to Ola przejmuje pałeczkę. Wówczas w sposób niemalże „łopatologiczny” pokazuje swemu rodzicowi, jak mocno można wstydzić się za swoje własne dziecko. W inny sposób nie udało się wcześniej Oli dotrzeć do swego taty. Próbowała mu wytłumaczyć, że swoim poczuciem humoru czasami stawia ją w niezręcznej sytuacji, ale to nie skutkowało. Okazało się, że tata jest stuprocentowym facetem, który niczego nie ma zamiaru się domyślać. Był zatem zmuszony, dzięki Oli doświadczyć żenującego wstydu na własnej skórze, aby zrozumieć wcześniejsze niezadowolenie córki z jego postawy. Grunt, że sposób ten poskutkował. Hi… • Książka o „Obciachowych pomysłach taty Oli” jest pełna dobrego humoru, choć nie powiem jest w niej też sporo wstawek mało edukacyjnych dla dzieci. Trzeba być czujnym. Dodatkowo swoje robią ilustracje, które prezentują najrozmaitsze wygłupy bohaterów. Postać Edka w każdej z części jest wprost rozbrajająca. Pod względem rozrywki, zabawy i dowcipu jest zatem super, natomiast walorów edukacyjnych bym się w niej wielkich raczej nie doszukiwała.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo