• Rewelacyjna książka. Dużo ciekawych historii. Do tego sposób pisania Barbary Włodarczyk sprawia, że lektura jest czystą przyjemnością. Z pewnością będę do niej wracać.
  • Książka Barbary Włodarczyk zawiera siedemnaście reportaży, które wcześniej były emitowane w TVP 1 w ramach cyklu „Szerokie tory”. Są to więc zapisy reportaży telewizyjnych, wszystkie według schematu-jeden dzień z życia bohatera, któremu towarzyszą dziennikarka, operator i dźwiękowiec. • Kim są bohaterowie? To bardzo różne postaci: Lida z poti­omki­nows­kiej­ wioski Mansurowo, z której pochodzą przodkowie Miedwiediewa, kreatorka mody Julia Dalakian z Moskwy, Karina, dziewczynka ze szkoły kadetek, Wasia z Dworca Jarosławskiego, sobowtór Lenina pracujący na Placu Czerwonym, neofaszysta Tasak i inni.Poznajemy nocną Moskwę, gdzie toczy się życie jak w dzień i bogaci korzystają z wielkich możliwości stolicy. Mamy też okazję „zajrzeć” do największego w Europie domu starców i inwalidów, w którym przebywa ponad 600 osób.Wśród bohaterów reportaży znajdzie się opozycjonistka Żenia Czirikowa organizująca wiece przeciw Putinowi i Matuszka Marija, która przewodzi sekcie Putina i czci go jako nowe wcielenie św. Pawła. • Barbara Włodarczyk towarzyszy swym bohaterom, stara się ich zrozumieć, zadaje pytania, docieka ich racji. Nie zawsze jest to łatwe, bo jak tu spokojnie przyjmować hasła głoszone przez członków rasistowskiej Partii Narodowo-Nacj­onal­isty­czne­j. Autorka przekazuje czytelnikowi swoje emocje (często czuje ciarki na plecach).Poprzez przedstawiane postaci pokazuje różnorodny obraz Rosji, kraju pełnego kontrastów i sprzeczności. • Nie znam telewizyjnych reportaży Włodarczyk, ale myślę, że mogą być bardzo ciekawe. Będę chciała na pewno je zobaczyć. Natomiast ich zapisana wersja nie zachwyciła mnie. Owszem, czyta się dobrze, ale potem nie zostaje za wiele w pamięci. Jeden dzień nie daje możliwości bliższego poznania bohaterów. Na dłużej zapamiętam może Jeana, czarnoskórego radnego z Głubinki, który po prostu pomaga ludziom. No ale on przecież pochodzi z Afryki. • Dla mnie o Rosji najciekawiej pisze Jacek Hugo-Bader i Mariusz Wilk, ich książki podobają mi się najbardziej. Myślę jednak, że dla znających telewizyjne reportaże Barbary Włodarczyk interesująca może być konfrontacja z ich literacką wersją.
  • Po książkę sięgnęłam przypadkiem i .. nie żałuję. Barbara Włodarczyk w reporterskim stylu przedstawia historie mieszkańców różnych zakątków Rosji. Przekrój społeczeństwa od mieszkanki Moskwy, która projektuje ubrania dla bogatych Rosjan, poprzez człowieka-sobowtóra Lenina, członków sekty czczącej Władimira Putina jako wcielenie świętego Pawła aż po bezdomnego chłopca z Dworca Jarosławskiego... Każdy reportaż to osobna historia i opowieść o Rosji: tajemniczej, pełnej sprzeczności, kontrastów ale jakże interesującej. Można się wzruszyć, uśmiechnąć, zadziwić, zastanowić a nawet przerazić. I stwierdzić z pewnością, że - tak jak mówi tytuł - nie ma jednej Rosji. Książka kończy się mrocznym reportażem z pobytu na cmentarzu w Katyniu pod koniec marca 2010 roku... Wszyscy wiemy co wydarzyło się kilkanaście dni później pod Smoleńskiem... Gorąco polecam tę książkę.
  • Jedna z najbardziej ciekawych książek jakie przyszło mi czytać ostatnimi czasy. Sam tytuł częściowo opisuje zawartość książki - składa się ona z kilkunastu historii o zwykłych mieszkańcach Rosji, bohaterach, których raczej nie spotkamy w mediach. • Pozycja zarówno dla rusofili, jak i osób nie pałających sympatią do naszego Wielkiego Brata ze wschodu.
  • Rzut okiem reporterki na obecną Rosję w kilkunastu rozdziałach. Reportaże od smutnych po śmieszne, ot cała Rosja duży kraj z różnorodną kulturą.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo