• Trzy siostry – Pola, Róża i Bogusia – wychowały się w domu z przemocowym, agresywnym ojcem, który nie podniósł na nie nigdy ręki, ale jego wybuchy złości powodowały, że ich życie nie było łatwe. W domu została już tylko najmłodsza, Pola, która musi radzić sobie nie tylko z napiętą sytuacją rodzinną, lecz także dorastaniem. Róża i Bogusia mają własne problemy, z którymi się mierzą. • Trzy kaczki Eweliny Chudzik to książka przybliżająca czytelnikowi kilka lat z życia trzech sióstr. Każda jest w innym wieku i ma własne problemy, jednak łączy je rodzina, w której ojciec terroryzował je swoimi wybuchami złości. • Wątków w tej powieści jest kilka. Na pierwszy plan wysuwa się toksyczna relacja rodzinna. Każda z sióstr boi się ojca z jego wybuchami, ale w międzyczasie zaczynają patrzeć na jego zachowanie zupełnie inaczej. Każda ma swoje przemyślenia na ten temat i inaczej doświadcza sytuacji w domu. Oprócz tego mamy wątki dojrzewania, pierwszej miłości, są też tematy dotyczące poronienia, depresji, starania się o własną rodzinę. • W powieści możemy dostrzec zmaganie się z trudami codzienności. Autorka bardzo dobrze pokazuje życie zwykłej rodziny. Wypada to naturalnie, a z bohaterami można się utożsamiać. Ich problemy nie są przesadnie wymyślne – wśród nich znajdziemy rozstanie z partnerem, kłopoty finansowe, sprzeczki rodzinne. To typowe, normalne sprawy, które dotykają każdego z nas. To właśnie mocna strona tej pozycji. • Warte odnotowania jest też pokazanie toksycznej relacji rodzinnej. O tym nadal niewiele się mówi. To temat trudny i niewygodny, ale poruszono go tu z ogromną delikatnością. Autorka nie stawia na szokowanie – ojciec dziewczyn nie bije ich, nie znęca się nad nimi fizycznie. Agresja słowna w jego wykonaniu powoduje jednak równie wiele szkód – lęk, niepewność, bezradność. Potem wszystko zamiatane jest pod dywan, a w międzyczasie bohaterki chodzą na paluszkach wokół ojca. To wszystko jest tak boleśnie prawdziwe, że podczas czytania ma się poczucie, że jest się jedną z postaci w książce. • Plusem książki jest też pokazanie trzech zupełnie różnych podejść do sytuacji rodzinnej. Każda z sióstr w nieco inny sposób traktuje to, co dzieje się w domu. Podobało mi się, że nie są jednomyślne. Pola, Róża i Bogusia mają inne charaktery, doświadczenia i przemyślenia, a czytelnikowi trudno nie zgodzić się w jakimś stopniu z każdą z nich. To było bardzo przyjemne doświadczenie, gdy okazało się, że podczas lektury jestem w stanie zrozumieć każdą z bohaterek i przyznać jej rację. • Zakończenie nie jest typowym happy endem – nie ma tu księcia na białym koniu, który ratuje siostry przed agresywnym ojcem. Jest proza życia i to mi się bardzo podoba. Przyznam, że ta książka pozytywnie mnie zaskoczyła – akcja nie była naszpikowana zwrotami i zaskoczeniami, ale czytało się to z dużym przejęciem. Po jej odłożeniu poczułam jednak niedosyt – chciałam wiedzieć więcej na temat sióstr i ich życia. • Trzy kaczki to powieść obyczajowa z trudnym i ważnym tematem. Pokazuje trzy spojrzenia na tę samą sytuację, co wypada świetnie podczas czytania. Jeśli lubicie tego typu książki, nie czekajcie.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo