• "Lato nad jeziorem" to całkiem przyjemne, kobiece czytadełko. Ogromnym walorem tej książki są opisy przyrody, które przenoszą nas nad czarujące jezioro Como we Włoszech. Czytelnik ma wrażenie, że jest tam razem z bohaterami i przygląda się tym historiom z bliska. A z jakimi historiami mamy tutaj do czynienia? :) • Zbieg okoliczności sprawia, że losy trójki, zupełni obcych sobie ludzi łączą się. W wyniku wypadku Floriana, Adam i Esme zaczynają spędzać ze sobą co raz więcej czasu. Floriana, która na co dzień jest przewodnikiem turystycznym, właśnie otrzymała zaproszenie na ślub swojego przyjaciela i... wielkiej miłości. Adam jest świeżo po rozstaniu z dziewczyną i rzuca się w wir pracy (sprzedaż nieruchomości). Esme wiedzie spokojne życie i odpoczywa na emeryturze. I choć z pozoru nic ich nie łączy, to szybko znajdują wspólny język i są dla siebie dużym wsparciem. • Autorka w trafny sposób pokazuje relacje międzyludzkie, trudne oblicza przyjaźni damsko-męskiej i emocje, jakie towarzyszą przy rodzącym się uczuciu. Wszystko to sprawia, że "Lato nad jeziorem" jest powieścią lekką i bardzo przyjemną, a do tego niezmiernie wciągającą. Szczególnie jeśli chodzi o wspomnienia z młodości Esme, które Erica James wszystkim umiejętnie dawkowała, zarówno nam - czytelnikom, jak i bohaterom. • Jest jednak pewna rzecz, która mnie w tej książce, a właściwie w tym wydaniu, które miałam okazję czytać, denerwowała - literówki! Było ich kilka. Nawet w tekście na okładce wkradł się błąd: "Sześć lat temu właśnie tutaj Esme zakochała się naprawdę...". Nie sześć, a sześćdziesiąt lat temu, co jest dość znaczące. ;)
    +2 wyrafinowana

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo