• Wróciłam do tej książki po jakichś 20 latach i mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo lubię ten tajemniczy klimat ksiazki, te dziwne stwory i paranormalne zjawiska, z drugiej zaś lekko przeraża mnie ogólny wydźwięk opowieści. Relacje rodzinne i egoistyczne postacie. Zapatrzona w siebie panna Migotka czy Mama Muminka która naraża swoje dziecko na wielkie niebezpieczeństwo i kiedy syn ledwie uchodzi z życiem ona podśpiewuje piekąc tort. • Jedno jest pewne. Kometa nad dolina muminków zapoczątkowała moja miłość do literatury postapokaliptycznej a także zainteresowała astronomia :)

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo