• Książka godna polecenia poruszająca problemy społeczne.Warto przeczytać i przeanalizować następujące w niej wydarzenia,które ściskają serce.
  • Nieczęsto trafiam na książki, które wywołują na moim ciele gęsią skórkę i po przeczytaniu, których zostaję z ogromem pytań, sprzeciwu i niedowierzania. „Dziewczyna z sąsiedztwa” jednak to uczyniła. • Rok 1958, przedmieścia, mała społeczność, w której każdy zna się dobrze. Wspólne pikniki, wspólne zabawy wszystkich dzieci z okolicy i sąsiedzkie zaufanie. Właśnie do takiego miejsca trafiają dwie dziewczynki – Meg oraz jej młodsza siostra Susan – teraz będą pod opieką swojej ciotki i jej trzech synów. Z początku wszystko wydaje się być normalne, lecz po czasie rozpętuje się w zaciszu domowym piekło. Piekło na ziemi dla Meg – bystrej, ślicznej i odważnej młodej dziewczynki – ci którzy mieli się o nią troszczyć, stają się jej katami, ci którzy mieli być jej przyjaciółmi z podwórka i szkoły, są jej oprawcami, a piwnica jest nowym domem. • Czy katusze, które spotykają siostry kiedyś dobiegną końca? Ile upokorzeń jest w stanie znieść dziecko? Czy oprawcy kiedyś się opamiętają? • Narratorem w książce nie jest żadna z poszkodowanych dziewcząt, lecz 12-letni David – ich sąsiad. To jego oczami obserwujemy to co dzieje się w domu obok. • Dzięki wyborowi takiego narratora, możemy obserwować wszystkie wydarzenia z boku, ale też uczestniczyć w nich bezpośrednio. Czytelnik jest świadkiem reakcji, postępowania i myśli osoby, która prezentuje walkę dobra i zła, tego co nieludzkie z empatią i chęcią pomocy. • Przeżywamy również to co muszą czuć dziewczynki. Ból, upokorzenie i osamotnienie. Myślę, że nikt z nas nie jest w stanie postawić się na miejscu Meg. • Kolejny zestaw skrajnych emocji funduje nam ciotka Ruth ze swoimi synami oraz innymi dzieciakami z okolicy. Właśnie to chyba te dzieci wywołują w czytelniku największe oburzenie i niedowierzanie. • Książka jest przerażająca i wstrząsająca. Nie sposób ją przeczytać i zapomnieć o niej następnego dnia – ta historia, ta lektura pozastawia bliznę, jakiś trwały ślad na czytelniku. Najbardziej jednak przeraża fakt, że autor przy pisaniu tej książki inspirował się prawdziwymi wydarzeniami. Nie sposób pojąć jakim cudem ludzie potrafią być tak okrutni wobec bezbronnej osoby. • Na sam koniec zdecydowanie odradzam czytania przed lekturą książki wstępu od Kinga, ponieważ znajdują się tam spojlery – żeby nie napisać, że wręcz streszczenie. Zostawcie sobie to na koniec. (Mowa o wydaniu z 2016 roku Wydawnictwa Papierowy Księżyc) • Jeśli szukacie pozycji, która nie tylko poprzez brutalność fizyczną i psychiczną przerazi Was, wywoła ogrom skrajnych emocji i zapadnie w pamięci to „Dziewczyna z sąsiedztwa” będzie odpowiednim wyborem.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo