Recenzje dla:
Krucjata/ Philippa Gregory
-
Świat który stworzyła nasza wspaniała autorka , to świat pełen niewyjaśnionych cudów , magii i cudownej epoki. Historia rozpoczęła się bardzo dobrze . Szybkie i proste rozwinięcie początkujących wątków. Kolejna część jest tak samo wspaniała jak pierwsza tak w sekrecie to trzecia jest identyczna:)Dużym plusem tej serii jest połączenie przez pisarkę fantasy i religii. Niestety jak to we wszystkich książkach są wady , w tej także są. Bardzo mnie denerwowało to że: Izolda jak i Luca nie mogli sobie pozwolić na bliższe relacje spowodowane właśnie tą religią. Za to spodobało mi się to że Philippa do Izoldy i Luki jako pierwszoplanowych bohaterów dodała także naszych wcześniej pobocznych bohaterów czyli: Freize i Iszrak.Jeszcze jest mnóstwo rzeczy przez które spodobała mi się ta seria , ale nie chcę nic zdradzać , pozostawiam to dla kolejnych czytelników.
-
Od dawna zdaję sobie sprawę, że Philippa Gregory ma wierne grono wielbicieli. Moje przekonanie bierze się z tego, że: po pierwsze moja zaprzyjaźniona biblioteka dysponuje sporą ilością powieści pisarki, a i tak trudno jest trafić na egzemplarz, który można wypożyczyć "od ręki"; po drugie na licznych blogach, co rusz czytam entuzjastyczne słowa na temat twórczości pisarki. Uważam, że przyszła kolej abym i ja mogła się zapoznać ze stylem i wyobraźnią jaką dysponuje Philippa Gregory. Zaczęłam od pozycji, pt. "Krucjata". Wiem także, że autorka w swoich powieściach snuje opowieść na tle historycznego tła. Człowiek uczy się całe życie, i teraz już wiem także, że Brytyjka, urodzona w Kenii pisze książki zadedykowane młodszemu czytelnikowi. "Krucjata" jest kontynuacją "Odmieńca". Jak przystało na książkę młodzieżowa, to wiek bohaterów powinien także odznaczać się świeżością, oraz cechami, które odróżniają go od dorosłego bohatera. W "Krucjacie" bohaterem dominującym jest Luca Vero- członek Zakonu ciemności. Dostaje on misję od papieża, by rejestrował oznaki zbliżającego się końca świata. Luce w jego podróży towarzyszą: Izolda, jej służąca- Iszrak, służący Freiz, i towarzyszący im brat Piotr. Podczas podróży piątka wędrowców postanawia odpocząć we włoskim mieście Piccolo, gdzie natykają się na krucjatę, która podróżuje do Jerozolimy. Nie jest to krucjata, która się głównie kojarzy z uzbrojonymi w ostre miecze zbawicielami pogan. Jest to pochód dzieci, pod dowództwem charyzmatycznego szwajcarskiego pasterza-Johannesa Dobrego. Johannes Dobry wysnuwa wniosek, że jego poczynaniami kieruje sam Bóg i to on toruje jego ścieżki. Piątka bohaterów przyłącza się dziecięcej krucjaty, nieświadoma wielkiego niebezpieczeństwa, tragedii oraz przygód... Dobrze, że miałam świadomość, że jest to literatura młodzieżowa. Od literatury dla dojrzałego czytelnika wymagałabym ciut więcej, a tak bo parunastu książkach z tego gatunku nie czułam rozczarowania czy też znudzenia. Akcja dzieje się dosyć sprawnie, a energiczne zmiany miejsc , sytuacji i wydarzeń (niekoniecznie szczęśliwych) powodowały, że odnosiłam wrażenie, że to umyka mi strona za strona a nie czas przy niej spędzony. Bohaterowie, jak na młodych ludzie przystało odznaczali się trochę naiwnością, pochopną nadzieją, borykała się z rodzącymi uczuciami. Jest to pozyska napisała lekkim, nieskomplikowanym stylem. Książka składa się jedynie z prologu, który prowadza do dalszej części książki oraz jednego wielkiego tekstu jednolitego. Dlatego jeśli nie używacie zakładek, to warto, gdyż z powodu braku podziału książki na rozdziały można się pogubić, gdzie skończyło się czytać. Myślę, że książka spodoba się młodszemu czytelnikowi, ze względu na wiek samych bohaterów, z którymi po części można się utożsamiać, a potrzeba przeżycia literackiej przygody będzie zaspokojona.