• Książka w sam raz na wakacyjne leżakowanie. Napisana niebywale lekko. Oprócz tego jest też krótka. Powiem tak… Nie lubuję się w literaturze polskiej obyczajowej absolutnie. Przeczytałam tą publikacje z czystej ciekawości, chcąc poznać styl pisarski autora. Językowo jest ok – składna, bez zbędnych i nużących opisów, za to z mnóstwem dialogów i jak na swą objętość z całkiem sporym „stadem” bohaterów. Opowiada o trzech kobietach pochodzących z różnych „światów”, których życiowe ścieżki w pewnym momencie się ze sobą splatają. Zresztą z postaciami męskimi w tej powieści jest również nieco podobnie. Zawarta w niej historia, nie da się ukryć, jest zwyczajnie absurdalna, wręcz niedorzeczna. Wiadomo, że to całkowita fikcja literacka, ale moim zdaniem zbyt dużo w niej nieoczekiwanych zbiegów okoliczności. Na dodatek przesiąknięta jest miłością i infantylizmem. Są w niej wątki o charakterze magicznym, fantastycznym, a nawet kryminalnym. Tak naprawdę jest w niej zupełnie wszystko i ten fakt raczej nie działa na jej korzyść. Akcja wartka, lecz natłok wydarzeń następujących jedno po drugim sprawia, że historia ta jest zupełnie niewiarygodna. Wiem jednaka doskonale, że i takie książki mają swoich amatorów… Ich grupa zresztą nie jest wcale taka mała… Ja do niej nie należę, ale cieszę się, że mogłam poznać, w zasadzie debiut literacki, pana Piotra.
  • Nawet na wsi "zabitej dechami" można być kulturalnym, mieć ambicje i moralność, można spotkać kogoś elokwentnego nawet w tym zapomnianym przez Boga i ludzi miejscu. Bo właśnie tam jest lepszy świat, gdyż nie ma piękniejszej muzyki nad wieczorny śpiew cykad i rechot żab. Spokój i cisza pozwalają dostrzec to, co najważniejsze. Trzeba tylko się otworzyć i pozwolić, żeby wielkomiejskie przyzwyczajenie nie przesłaniały tego, co piękne i ważne. Tylko wtedy odnajdziesz bezinteresowną dobroć i miłość. • readerkanaobcasach.blogspot.com

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo