• Jest to powieść dla młodzieży, która dość powoli i monotonnie się toczy, dopiero pod koniec przyśpiesza i wtedy robi się naprawdę ciekawie. • Dzie­sięc­iole­tnia­ Pearl Littlefield ze swą zamożną nowojorską rodziną szykuje się na wspaniałe wakacje na Dzikim Zachodzie. Wszystko jest zapięte na ostatni guzik. Aż tu nagle klops – tuż przed końcem roku szkolnego tata traci pracę. Jest to wielki szok dla rodziny. Największy dla najmłodszej Pearl, która do tej pory za bardzo się nie zastanawiała nad wydatkami, przyzwyczajona do wysokiego poziomu życia. • Utrata pracy przez żywiciela rodziny = daleko posunięte oszczędności. Ale najtrudniejszą dla Pearl zmianą jest rezygnacja z wakacji na Dzikim Zachodzie. Rodzice wymyślają w zamian „domowe wakacje”, czyli wspólne leniuchowanie i zwiedzanie własnego miasta. • Jak się okazuje, po pierwszym szoku (i po poważnej rozmowie ze starszą siostrą, Lexie, która notabene jest ciekawą postacią i można na niej polegać – co ostatnio rzadko się zdarza wśród książkowych postaci nastolatek) Pearl jakoś przystosowuje się do nowej sytuacji i z zapałem stara się wesprzeć rodziców. Ale sama też boryka się z kłopotami – kłótnia z przyjacielem i dołujące bezrobocie, bo któż by chciał zatrudnić dziesięciolatkę? Co innego Lexie – o, ta to nie narzeka na brak ofert i jest zajęta od rana do wieczora. • Najważniejsze w tej powieści jest to, że rodzina trzyma się razem, czy to w radościach czy w kłopotach. A główna bohaterka dostaje niezłą lekcję życia i potrafi z niej wyprowadzić pozytywne wnioski. • Lektura w ogólnym rozrachunku ciekawa i dość pouczająco-budująca, ale raczej dla tych, którzy lubią spokojny tok obyczajowej powieści.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo