• Pierwsze opracowanie historii powstania Goralenvolku, na jakie trafiłam. Urodziłam się w Krynicy, mieszkałam nieopodal. Nigdy nikt nie wspominał, że większość mieszkańców Krynicy należała do Goralenvolk - to dla mnie szok! W książce mogłam zapoznać się z powodami podejmowania współpracy z okupantem, presję, jaką wywierano w celu wprzęgnięcia ludzi w układ, którego wielu się potem wstydziło. Pamiętam, że ludzie bagatelizowali wielkość "państwa górali" w czasie okupacji - mówili o goralenvolku jak o organizacji garstki oszołomów. Prawda okazuje się smutniejsza. Cieszę się, że mój dziadek był w partyzance, a drugi odmówił podpisania listy. Jestem z dumna z ich wyborów, współczuję tym, którzy muszą radzić sobie ze skrywanym stygmatem kolaboracji.
  • Ucieszyłam się, gdy ta pozycja pojawiła się na półkach. Przeczytałam w jeden wieczór, bo bardzo interesuje mnie ten temat. Jednak po tej lekturze pozostał lekki niedosyt. Temat jest niewątpliwie obszerny, jednak oczekiwałam więcej informacji z poszczegolmych rozdziałów. Ciekawe zdjęcia.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo