• Przez wiele dni po przeczytaniu, nadal byłam w tamtym świecie. Świeci właścicielki czerwonego notesu.
  • Wspaniała, zaskakująca i wzruszająca
  • Najlepsza książka, jaką ostatnio czytałam.
  • Gdy Doris była małym dzieckiem ojciec podarował jej czerwony, skórzany notes. Dziewczyna przez całe swoje życie zapisywała w nim adresy wraz z numerami telefonów osób znanych i przez nią kochanych. Dziś pozostały jej z tego okresu już tylko wspomnienia. Gdy zagląda do swego notatnika i widzi poskreślane nazwiska osób, które odeszły powraca pamięcią w przeszłość. Okazuje się, że jej życie było nawet dość barwne. Przywodzi na myśl chwile związane z pierwszą pracą, kiedy była gosposią w Szwecji. W latach trzydziestych była modelką w Paryżu, a na chwilę przed wybuchem wojny uciekła do Nowego Jorku. Dziś Doris ma 96 lat i zdaje się, że tylko cotygodniowe rozmowy z jej jedyną krewną – Jenny, urozmaicają jej samotność, odświeżając tym samym nieco pamięć. Z kolei Jenny ma jedyną i niepowtarzalną okazję poznać liczne, dotąd pilnie skrywane rodzinne tajemnice…
  • "Czerwony notes" to debiut szwedzkiej dziennikarki i pisarki. Bardzo lubię sagi rodzinne z tajemnicami w tle i to był jeden z powodów dla których sięgnęłam po tę książkę. I do tego akcja prowadzona naprzemiennie: wspominki głównej bohaterki i czasy współczesne. • Zacznę od minusów. • Znalazłam trzy. • Pierwszy to okładka. Zupełnie nie pasuje do treści i może wprowadzić potencjalnego czytelnika w błąd. • Drugi to: za szybko się skończyła. Mogłabym czytać i czytać. Dobrze napisana. • Trzeci minus, który znalazłam, ale wcale mi nie odebrał przyjemności z czytania, to przewidywalność zakończenia. • No dobra, jest też czwarty minus... Nie napisali na okładce, że nie da się czytać bez chusteczek... Powinni byli uprzedzić... • I od tego zacznę. W trakcie czytania czułam się jak na emocjonalnej karuzeli. • Prawie stuletnia Doris trafia do szpitala. Uwięziona w szpitalnym łóżku wspomina swoje długie życie. Część z niego spisała na kartkach, a część przekazuje osobiści swojej kuzynce Jenny. Niby nic nadzwyczajnego. Na każdego kiedyś przychodzi czas podsumowań... • Ale jest ale... • Życiorys Doris jest bardzo niezwykły. Można by nim obdzielić kilka osób. To, co przeżyła to kobieta jest nierozerwalnie związane z historią XX wieku. Druga wojna światowa, choć Doris nie brała w niej bezpośredniego udziału, jest tu tylko jakby w tle. Nie ma opisów działań wojennych i faktów historycznych. • wiecej u mnie izawlabiryncieksiazek.blogspot.com • Zapraszam :) • Polecam gorąco!!!

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo