Recenzje dla:
Połów/ Remigiusz Mróz
-
Na Wyspach Owczych mieszkańcy przygotowują się do wielkiego święta – tradycyjnego połowu grindwali. Jednak gdy już udaje się schwytać ssaki, w brzuchu jednego z nich mieszkańcy znajdują fragment ludzkiej czaszki. Na miejsce znaleziska wysłana zostaje Katrine Ellegaard, która przed rokiem prowadziła tu śledztwo dotyczące śmierci młodej dziewczyny. Kobieta niechętnie wraca do Vestmanny, tym bardziej że jej dawny kochanek i morderca lokalnej nastolatki wychodzi z więzienia i również zmierza w kierunku Wysp… • Połów to drugi tom cyklu Vestmanna autorstwa Remigiusza Mroza, który pisarz wydał pod pseudonimem. Ponownie akcja rozgrywa się na Wyspach Owczych, a głównymi bohaterami są Hallbjørn Olsen i Katrine Ellegaard, którzy pojawili się już w pierwszym tomie. On – morderca nastolatki, ona – policjantka. Jeszcze kilka miesięcy temu byli parą, jednak fakty na temat śmierci nastolatki sprawiły, że ich związek się zakończył. • W tej części akcja skupia się na nowym śledztwie. Tym razem znaleziono fragment czaszki w brzuchu grindwala. Nikt nie wie, do kogo należała i jak znalazła się w Vestmannie. Ellegaard musi ustalić, kim była ofiara, gdzie doszło do przestępstwa i kto jest sprawcą. Pomaga jej Frida, ale też Olsen, który wrócił do Vestmanny. Policjantka korzysta z jego pomocy chyba bardziej z litości niż z innych powód. Mężczyzna jest jednak kolejny raz związany ze sprawą, którą prowadzi Katrine, choć oboje nie mają pojęcia, jak i dlaczego. • Oprócz śledztwa dostajemy też wątki poboczne, które związane są z prywatnym życiem bohaterów. Widzimy, jak traktowany jest Olsen po powrocie do rodzinnego miasteczka, poznajemy też jego rodzinę. Dowiadujemy się również, dlaczego zwolniono go z więzienia. Mężczyzna nie ma lekko – niemal na każdym kroku odczuwa niechęć mieszkańców, jest nękany, martwi się też o swoją sprawę w sądzie. • Z drugiej strony jest Katrine. Na początku powieści trafia w ramach akcji profilaktycznej do lekarza i naprawdę musiały się stać cud, by Mróz nie wykorzystał tego w dość brutalny sposób, zsyłając na nią chorobę. Czytelnik nawet nie jest zaskoczony, gdy się o tym dowiaduje. Kobieta bardzo chce rozwiązać sprawę, nie lubi stagnacji, ciągle drąży. Wierzy swojej intuicji. Jest wytrwała, pracowita i czasem nagina reguły, by to jej było wygodniej. Ma też problem ze zdefiniowaniem jej relacji z Olsenem. Z jednej strony wie, że jest mordercą, z drugiej nie boi się przebywać w jego towarzystwie, wręcz przeciwnie – to ona o nie zabiega. • Akcja nie gna na łeb, na szyję. Książka ma klimat skandynawskich kryminałów, wszystko rozwija się powoli i stopniowo. Rozwiązanie zawarto w zaledwie kilku zdaniach, a i tak nie jest ono takie jasne. Dla niektórych może być zaskakujące, ja jakoś nie odczułam tego efektu „wow”, gdy przeczytałam, kto jest winny. • Cykl Vestmanna jest dobry i podoba mi się. Ma klimat skandynawskich kryminałów, nie jest okraszony zbyt wieloma scenami brutalności, ale czuć atmosferę pustkowi, zimna, małej społeczności, w której wszyscy się znają. Naprawdę to doceniam, bo to najmocniejsza strona tych książek. I chociaż nie jestem fanką autora, to muszę przyznać, że te książki są naprawdę udane i można śmiało po nie sięgać.