• Dlaczego Erwin to także Egon, czego można było się dowiedzieć od Jaroslava Haška za kilka pilzneńskich piw, z jakiego powodu dziennikarz pisma klerykalnego pomstował na samobójców modląc się przy tym o morderstwa? Każdy tekst przynosi nowinę, która się nie dezaktualizuje. Przede wszystkim jednak Kisch tłumaczy spokojnie i z dużą dozą życzliwości dla ludzi żyjących z wierszówki i naiwności czytelników, że wymaganie od prasy rzetelności to skrajny przykład idealizmu bądź skrajnej głupoty. Jarmark sensacji to historie „wyssane z ołówka” (wersja retro), przejaskrawione i zhierarchizowane na potrzeby nakręcania sprzedaży gazet, kłujące w oczy tandetą i spiętrzeniem kłamstw, które od wieków interesują ludzi bardziej od suchej prawdy. • Cały tekst recenzji na portalu [Link]

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo