• Najnowsza część z serii „Dziennik cwaniaczka”. Może nie tak przezabawna jak poprzednie, ale wciąż trzymająca poziom. • Greg Heffley jakoś nie wierzy rodzicom, kiedy twierdzą, że za ich młodych czasów wszystko było lepsze. Mama wprawdzie skutecznie wprowadza w miasteczku projekt obywatelski (weekendowy detoks od gadżetów elektronicznych), ale nie cofa się przed zainstalowaniem w butach niesfornego syna GPS-a dla zwierząt. • Świnka Manny’ego panoszy się, przekonana, że jest człowiekiem (odkąd opanowała chodzenie na dwóch racicach). Gregory zostaje zmuszony do pracy zarobkowej, a Greg ze strachu przed ojcem z własnej woli jedzie na szkolny obóz w prymitywnych warunkach rodem ze starych dobrych czasów. • Niez­obow­iązu­jąca­ lektura dla relaksu, w sam raz na jedno popołudnie.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo