• Paula Hammond napisała „Atlas najd­ziwn­iejs­zych­ zwierząt świata”. Encyklopedia ta ukazała się w 2011 roku dzięki wydawnictwu Vesper/In Rock. • Niektóre zwierzęta trudno zaklasyfikować jednoznacznie do jakiekolwiek kategorii. Atlas zbiera nietypowe okazy. Każdy z nich zajmuje cztery strony a4. Najpierw następuje opis, czym wyróżnia się dane zwierze. Następnie przedstawione są fakty i kilka najważniejszych informacji dotyczących niezwykłości stworzenia. Na kolejnych stronach trochę bardziej szczegółowo przedstawia się okazy, podaje dane, które często zaskakują, albo rozjaśniają pewne sytuacje. Dodatkowo znajdziemy tu mapki z usytuowaniem zwierząt, porównania do innych gatunków i masę rysunków. Wśród opisanych tu zwierząt znalazły się bardziej niesamowite, jak golec (z okładki), albo tamaryna wąsata, a niektóre są na pierwszy rzut oka całkiem zwyczajne – jak żyrafa – ale tak naprawdę potrafią zaskoczyć. • Książka podzielona jest ze względu na położenie na kuli ziemskiej. Zaczynamy od Afryki, kończymy na oceanach. W każdym miejscu znajdziemy mapę z rysunkiem dotyczącym rozmieszczenia zwierząt. Potem następują opisy, każdy po cztery strony. • Opisy są ciekawie przedstawione. Pod tytułem, w leadzie, znajdziemy krótką informację o danym okazie. Potem jest ramka z faktami – wagą, wzrostem, rozmnażaniem, pożywieniem itd. Obok znajdziemy char­akte­ryst­yczn­e części ciała pokazane na rysunkach. W zależności od zwierzęcia i jego specyfiki będą to albo odnóża, albo szpony, a może całe głowy. Kolejne strony to porównanie z gatunkiem podobnym, bardziej lub mniej znanym. Na mapie zaznaczono występowanie danego okazu na kuli ziemskiej. Do tego dorzucono obrazki z char­akte­ryst­yczn­ymi scenami związanymi z życiem zwierzaka. Może to być polowanie, znikanie, obrona własna albo życie rodzinne. • Teksty są pełne szczegółów, ale nie są to treści encyklopedyczne. To krótkie kompendium wiedzy, bardzo dobrze dostosowane do czytelników – jego zadaniem jest zainteresowanie, a nie przekazanie całej wiedzy na temat danego gatunku. • Trzeba przyznać, że więcej jest tu obrazków, niż zdjęć. Wydaje się, że dzięki temu atlas ma swój klimat, jest bardziej encyklopedią, niż książką do poczytania. • Wielkim plusem jest język. Jest prosty, nie ma tu zawiłych nazw, chociaż pojawiają się terminy specjalistyczne i nazwy łacińskie. Nie sprawia to jednak większego kłopotu. • Moim zdaniem książka jest kapitalną rzeczą – pokazuje nie to, co wszyscy znamy, ale to co nowe i dziwne. Nie wiem, skąd pomysł na atlas najd­ziwn­iejs­zych­ zwierząt, ale to genialny pomysł. Zresztą samo wykonanie też jest doskonałe. Książka faktycznie wyglądem przypomina encyklopedię, tak też się zachowuje w środku, chociaż treści jest zdecydowanie zbyt mało jak na typową książkę naukową. • Komu polecam? Tym, którzy chcą poznać dziwne stworzenia naszego globu. To fajna zabawa poczytać o stworzeniach, o których często nie miało się pojęcia. Równie miło jest dowiedzieć się nowych rzeczy o tych, które już znamy.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo