• Czasami miałam wrażenie, że to ja lepiej się bawię podczas czytania, gdyż z racji dorosłości zdaję sobie sprawę z pewnych językowych niuansów, a młodszaki na razie chłoną Pana Kuleczkę dosłownie. • I chyba to właśnie w Panu Kuleczce uwielbiam czytając go dzieciom, że sama doświadczam przyjemności obcowania z tekstem literackim wysokiej próby. • Bardzo spodobał nam się rozdział, w którym kaczka Katastrofa opatrznie zrozumiała zaproponowaną przez Pana Kuleczkę zabawę w puszczanie kaczek. Czytaliśmy tę historyjkę 3 razy pod rząd i za każdym razem śmialiśmy się z reakcji Katastrofy i Pypcia na pomysł Pana Kuleczki.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo