• Na rynek wydawniczy niedawno wkroczyło nowe Wydawnictwo Lira. Muszę przyznać, że okładki ich książek od razu przyciągają wzrok i sprawiają, że zatrzymujemy się przy tych pozycjach na dłużej – bardzo kobiece, subtelne, ale i kolorowe oraz wyraziste – każda kobieta znajdzie coś dla siebie. Skupmy się jednak na wnętrzu i samej treści, przecież to one są najważniejsze. • „Przebudzenie Lukrecji” opowiada historię kobiety, która właśnie dobija 40-stki. Mieszka ona we Włoszech od wielu lat, ma ustabilizowane życie, stałą pracę i jest singielką – ewidentnie nie ma szczęścia do facetów. • Z dnia na dzień w Lukrecji, bo tak ma na imię nasza bohaterka, coś pęka i postanawia całkowicie zmienić swoje życie. Rzuca pracę i wraca na stałe do Polski, a konkretnie Warszawy. • Mimo początkowego zagubienia Lukrecji wszystko zaczyna się układać. Pomysł na zajęcie się w pełni tym co kocha najbardziej zostaje powoli wdrażany do życia i nawet na horyzoncie pojawia się pewien przystojny mężczyzna. • Czy Lukrecja nie będzie żałować swojej decyzji? Czy uda się jej znaleźć miłość życia? Czy pasja stanie się pomysłem na karierę? • Kochani nie myślcie sobie, że to kolejne romansidło jakich wiele, mimo że wątek miłosny jest tu obecny – w końcu to książka dla kobiet, a my lubimy czytać o miłości – to jednak nie jest on jedynym tematem wiodącym w tej pozycji. • Znajdziemy tu kobiecą przyjaźń. Znajdziemy bardzo ważne przesłanie, mówiące, że zmian w życiu nie należy się bać i to niezależnie od wieku. Wiodącym tematem jednak w tej książce są smaki i zapachy. Opisy potraw i kwiatów są nadzwyczajne – prawdziwa gratka dla osób, które mają wrażliwy zmysł węchu i smaku. • Uwierzcie mi, że opisy w książce są smakowite – dosłownie, a podczas czytania można zgłodnieć. • Jeśli chodzi o bohaterów to muszę przyznać, że kobiety zdecydowanie wiodą prym wśród postaci z charakterem, które od razu można polubić. Lukrecja wzbudziła we mnie sympatię, chociaż był moment, że zaczęłam się o nią martwić, a nawet wezbrała we mnie chęć schwycenia jej za ramiona i potrząśnięcia, by ta przestała być taką desperatką. • Przyjaciółki kobiety – Wera i Claudyna – są chyba najlepszymi postaciami w tej historii. Dwie spoko babki, zwariowane na swój sposób i zabawne. Powiem Wam, że z przyjemnością dołączyłabym do tej babskiej ekipy. • „Przebudzenie Lukrecji” to idealna pozycja, by się przy niej zrelaksować, nalać sobie lampkę dobrego wina i oddać jej lekkiej, przyjemnej i smakowitej lekturze. Nie jest to nadzwyczajna książka z wyszukaną fabułą, ale zaliczam ją do dobrych pozycji, idealnych na raz. • Myślę, że najbardziej spodoba się ona dojrzałym kobietom, których pasją jest przyrządzanie smakowitych i aromatycznych dań, ale i tym, które boją się zmian w życiu i potrzebują do tego zachęty.
    +2 trafna
  • Zabawna i zakręcona historia Lukrecji, która rzuca poukładane przez lata życie we Włoszech i wraca do Warszawy.
  • W zasadzie w tej książce mało się dzieje. Przeczytałam, lecz po drugą część nie sięgnę.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo