• Sara Weronika Sokolska jest Pierwszą Czarownicą Polanii. Nie jest jednak typową czarodziejką – to niepokorna, odważna, pyskata i działająca nieszablonowo kobieta o wyjątkowej mocy, ale bez wykształcenia. Nie wszyscy są zadowoleni z tego, że to właśnie ona obejmuje tak ważną funkcję w państwie, pojawiają się nawet plotki, że jest kochanką króla Juliana i to dlatego dostała tę posadę. Jednak Sanika w pełni zasłużyła na to stanowisko – ma wielką moc i odwagę, kocha Kraków i nie boi się stawiać czoła niebezpieczeństwom. Gdy zostaje poproszona o znalezienie mordercy młodej dziewczyny, od razu rusza na poszukiwanie śladów. I bardzo dosłownie bierze prośbę o przyniesienie głowy mordercy na srebrnej tacy. • Spalić wiedźmę Magdaleny Kubasiewicz opowiada losy Saniki, nadwornej czarownicy, której przyszło żyć w niebezpiecznych czasach. Oto nad Krakowem zbierają się – dosłownie – czarne chmury, które świadczą o tym, że coś mrocznego pragnie zaatakować miasto. Tylko głupiec miałby tyle odwagi bądź pewności siebie, by napaść na miejsce, które chronią silne zaklęcia i amulety, a Pierwszą Polanii jest Sara Weronika Sokolska. • I właśnie taki szaleniec się znajduje. Chce zniszczyć Kraków, a za nim stoi niezwykle potężna magia. Przeciwnik nie cofnie się przed niczym – posłuży się silnymi i mrocznymi siłami, zwiedzie czarownicę, wyśle na ziemię inkuby, strzygi i biesy, ukradnie amulety. Sanika stanie przed trudnym zadaniem: ochronić siebie czy skupić się na obronie miasta, które kocha? • Sara to silna postać, momentami krnąbrna i bezlitosna. To zdecydowana kobieta, która zrobi wiele, by ochronić miejsce, w którym żyje. Nic nie robi sobie z pogróżek króla, konwenansów i mediów, które często ją pokazują. Sara nie jest politykiem, traktuje swoją funkcję poważnie, bo wie, że nikt poza nią nie byłby w stanie tyle poświęcić i tyle zrobić dla Krakowa i Polanii co ona. • Nikt jednak nie wie, skąd Sara się wzięła. Nie ma wykształcenia, mistrza, który przekazywałby jej swoją wiedzę. Jest silna, bezczelna i zdecydowana, ale zupełnie w niczym nie przypomina innych czarodziejów w królestwie. Jej moc jest niebywała, potrafi wyczuć zaklęcia, które dawno już utraciły swoją siłę, nie zawaha się też poświęcić własnego zdrowia i życia, by tylko ratować to, co kocha. Dlatego ryzykuje, bo wie, że tylko w ten sposób jest w stanie pokonać przeciwnika. • Świat wykreowany przez autorkę jest bardzo przyjemny. Trafiamy do Polanii, w której współżyją ze sobą zwykli śmiertelnicy i magowie, ale też istoty magiczne – te bezpieczne i te niebezpieczne. To miejsce, w którym legendy miejskie mieszają się ze współczesnością. Wiele się tu zmieniło w przeciągu ostatnich lat, wróciła władza królewska, przemianowano Wisłę, ludzie stali się podatni na wpływy magii, otwarto szkoły magii, a istoty, które dawniej były tylko mitem, wyszły na światło dzienne. • Lektorem Spalić wiedźmę jest Wojciech Masiak. Podoba mi się jego głos, lekkość, z jaką czyta tekst i to, że potrafi zagrać wiele różnych emocji. Radzi sobie naprawdę dobrze, przyjemnie go się słucha. Jedyny minus audiobooka to fakt, że części jest dziesięć i są one bardzo długie – są nawet takie po godzinie. To męczące, gdy chce się posłuchać czegoś np. w trakcie jazdy samochodem. • I choć pomysł na tekst i wykreowany świat bardzo mi się podobały, to czasem męczyłam się, słuchając powieści. Były momenty, gdy nie do końca rozumiałam, o co chodzi, nie wszystko było wyjaśnione jasno. Nie chodzi o to, że autorka źle zaprezentowała swój pomysł – raczej brakowało mi jakichś szczegółów, które od razu nakierowałby mnie na to, dlaczego wydarzenia dzieją się tak, a nie inaczej. Niektóre rzeczy nie od razu były dla mnie spójne jako całość, czasem zastanawiałam się, czy nie mam do czynienia z kilkoma osobnymi opowieściami, które dopiero na końcu połączyły się w jedną powieść. • Muszę jednak przyznać, że kolejny raz jestem zadowolona z lektury wydanej przez Genius Creations. To dobra fantastyka w polskim wydaniu, osadzona w lokalnych, nieco zmodyfikowanych, realiach z ciekawą fabułą, z całą masą rodzimych stworzeń magicznych. Jeśli lubicie fantastykę, powinniście sięgnąć po tę pozycję.
    +2 wyrafinowana
  • Pierwsza Czarownica Polanii • Jak wyglądałby Kraków, gdyby postacie z legend istniały naprawdę? • Uniwersytet Jagielloński prowadzi Wydział Magiczny, najeźdźców podczas Potopu Szwedzkiego odpierał Smok Wawelski, a piękne sny można kupić w aptece. W krakowskim zamku wciąż urzęduje król, a jego najbardziej zaufaną powiernicą jest Pierwsza Czarownica Polanii, zwana Saniką. Jest wiedźmą nietypową. Miotłę zamieniła na służbowy samochód, dworskie zasady ignoruje zawodowo, a tajników magii uczyła się w wysoce nies­form­aliz­owan­y sposób, przez co uznawana jest za maga bez wyższego wykształcenia. W książce Spalić wiedźmę poznajemy niesforną czarownicę, która z taką samą beztroską rozprawia się z magicznymi straszydłami, jak i nadwornymi intrygami. Sanika musi znaleźć mordercę posługującego się magią, rozprawić się z szalejącymi na wolności biesami i zaufać odpowiednim osobom. W drugiej części Wiedźma jego Królewskiej Mości przed Saniką pojawiają się kolejne wyzwania. Ktoś zamordował profesora magii praktycznej, w całym Krakowie pojawia się coraz więcej duchów i zjaw, a do tego wracają też niewyjaśnione sprawy sprzed lat. • Kraków staje się w tej serii jeszcze bardziej magiczny. Z każdym przeczy- Pierwsza Czarownica Polanii tanym rozdziałem spotykamy coraz więcej fantastycznych postaci z guseł i legend, które nie tylko znajdują swoje miejsce we współczesnym świecie, ale zawsze były jego częścią. Książki Magdaleny Kubasiewicz czyta się lekko, a dzięki ich lekturze możemy wyobrazić sobie, jak świat za oknem domu czy tramwaju wyglądałby, gdyby Smok Wawelski nadal mieszkał na Wawelu. • Biblioteka Kraków • Joanna Pękala

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo