• Ubóstwo językowe tej książki mierzi mnie i sprawia że nie mam ochoty kontynuować czytania
  • Tematem dyskusji była książka „Szwecja: gdzie wiking pije owsiane latte” dwóch popularnych blogerek Aldony Hartwińskiej i Mileny Zaremby, która wywołała burzliwą dyskusję. Autorki tej publikacji opowiadają czytelnikom o Szwecji i szwedzkiej codzienności (m.in. kosztach życia, edukacji, ubezpieczeniach, tradycjach i wielu innych sprawach.) Słysząc o Szwecji, od razu kojarzymy ten kraj z Nagrodą Nobla lub z Ikeą, jednak nie do końca zdajemy sobie sprawę, ile szwedzkich wynalazków używamy każdego dnia. Szwedzi to naród zdyscyplinowany, dbający o swój kraj, piękną przyrodę, szanujący własną prywatność. • Publikacja nie do końca spodobała się wszystkim klubowiczom. Jest bardzo subiektywna, autorki unikają krytyki Szwecji, natomiast nie skąpią jej wobec Polski (a przecież każdy kraj oprócz mocnych stron ma też swoje problemy). Omawianą książkę trudno uznać za reportaż, bardziej jest zlepkiem blogów. Jej dużym minusem jest brak mapy, jest też dość chaotyczna, choć napisana w lekkim stylu.ef

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo