• Czwarty tom ,,Zwiadowców" wciągnął mnie bez reszty, jak dla mnie najlepszy z dotychczasowych. John Flanagan idealnie opisuje fragmenty bitew, wojen czy walk, za co prawdę mówiąc podziwiam tą serię. Jednak tak samo jak po ,,Ziemi skutej lodem" czuję pewien niedosyt w postaci ,,braku Gilana" - miałam nadzieję, że przynajmniej się pojawi albo będzie w nim wzmianka w ostatnich stronach wybaczcie, ale nie chcę spolerować!. Na szczęście jestem zaspokojona w docinkach i sposobie bycia Halta i mam nadzieję, że nie zostanie nigdy zbyty w żadnej z części - bo bez niego już sobie ,,Zwiadowców" nie wyobrażam.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo