• Sześć kobiet – najstarsza Grażyna lat 60, dziennikarka z okresu PRL-u, najmłodsza Milena , 19 lat , wytwór nowych czasów, portali społecznościowych. • A są jeszcze rodzone siostry - Alicja /55 lat/, samotna matka, która nie potrafiła być tą „wzorową” i - Elżbieta /49 lat/ mieszkająca od czasów swej pełnoletności w dalekiej Australii. • Jest też Martyna / 34 lata/ - ambitna pracownica korporacji, dla której mężczyźni , ze względu na brak wolnego czasu, to „tylko przelotne przygody”, a przecież marzy o stabilizacji. • I Agnieszka /29 lat/ żyjąca z mężem tyranem, przeżywająca piekło przemocy i ciągły strach o dzieci. • Co łączy te kobiety? A łączą je więzy krwi, o których dowiadują się po śmierci Wiktora Krasowskiego, sędziwego wiekiem mężczyzny, który okazuje się być ich wspólnym ojcem. • Ów pan, na łożu śmierci, przypomina sobie o swych córkach, w życiu których nie uczestniczył prawie wcale i pozostawia każdej list, w którym namawia ją do wykonania czegoś szalonego, czegoś zupełnie niepasującego do ich stylu życia. np. najstarszej Grażynie proponuje skok ze spadochronu a pozostałym też nietypowe zadania. Spełnienie zadań zaowocuje otrzymaniem testamentowego spadku. • Losy córek przenoszą czytelnika w różne okresy powojennej Polski, więc akcja przybliża tamtą rzeczywistość. Autorka tak konstruuje fabułę, że podzieliła ją na odrębne historie z życia każdej z bohaterek, tworząc opowieść o każdej z nich. • Historie kobiet przeplatają się, a w zakończeniu dochodzi do spotkania, na którym poznają jeszcze jedna kobietę, bliską sercu ich ojca. Czy będzie to miłe spotkanie, pełne niespodzianek? • POLECAM tę poruszającą i refleksyjną powieść, w której autorka "wglądnęłą" w kobiece myśli, wybory dróg życiowych, rozdroża, doświadczenia, pragnienie miłości, ciepła i akceptacji. Pokazała kobiety z różnych pokoleń, o różnych zachowaniach i charakterach. • A w tle historia współczesnej Polski od stanu wojennego po portale społecznościowe, często zawłaszczające życie młodego człowieka. • Wadą, a może zaletą jest niekończenie wszystkich historii z życia bohaterek. Nie dowiemy się od autorki : Czy siostry sprzedały okazałą rezydencję ojca, czy może będą organizować tam zjazdy rodzinne? • Te otwarte zakończenia wątków, osobistych sióstr i realizacji testamentu ojca, mogą sugerować, że kiedyś doczekamy się ciągu dalszego powieści, bądź autorka zmusza czytelnika do własnej interpretacji zakończeń historii bohaterek. I chyba wybrała tę właśnie drogę, biorąc pod datę wydania powieści /2014 r./
  • Całkiem przyjemna lektura. Napisana ładnym, poprawnym językiem, bez udziwnień i bez wulgaryzmów tak wszechobecnych w polskiej kulturze, z bardzo ujmującym humorem. Nie jest to jednak wyłącznie lekka i przyjemna opowieść. Opisane historie tytułowych sześciu córek są bardzo różne, każda ze swoim bagażem radości i trosk, a jeszcze w tle historia Polski, dużo jak na jedną nie za obszerną książkę. I to jest dla mnie niewielki, a jednak minus tej pozycji: trochę zbyt krótkie choć treściwe przedstawienie kolejnej córki, jej młodości i teraźniejszości, i gdy się z nią zapoznasz przechodzimy do następnej. Zabrakło mi jakby kontynuacji, pozostałam z zapytaniem co dalej z nimi wszytkimi. Ale było warto.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo