Recenzje dla:
Nastoletnia czarownica/ Silver Ravenwolf
-
Silver RavenWolf to urodzona w 1956 roku matka czwórki dzieci, która znana jest z New Age’owych książek i zainteresowania magią. Od trzynastego roku życia zafascynowana jest tą dziedziną, zna się na niej jak mało kto i w jej duchu wychowuje własne potomstwo. W 2012 roku na rynku polskim pojawiła się jej książka „Nastoletnia czarownica”, dzięki wydawnictwu Illuminatio. • Książka ta skierowana jest do dojrzewającej młodzieży, która znajdzie tu wiele ciekawych informacji. Dowiadujemy się m.in. o tym dlaczego dawniej polowano na czarownice, jak one wyglądają w XXI wieku, czym się zajmują i od czego stronią. Okazuje się bowiem, że czarownica to nowoczesna kobieta, która żyje w zgodzie z naturą, sobą i innymi ludźmi, nie wyrządzając nikomu krzywdy. Mało tego - jest ona odważna, pewna siebie, ale też uduchowiona. By stać się czarownicą wcale nie trzeba zakładać długich szat i kupować miotły by latać na sabaty – uprawianie magii wiąże się z paleniem świec, kadzideł, dobieraniem odpowiednich kolorów czy medytacją. Książka ma też obszerny rozdział poświęcony zaklęciom, które polegają na wizualizacjach, modlitwach, zabiegach technicznych i pozytywnym myśleniu. • Co daje ta książka młodemu czytelnikowi? Po pierwsze pewność, że są na tym świecie rzeczy równie dziwne jak on w okresie dorastania. Po drugie zapewnienie, że da się niektóre sprawy załatwić nie przemocą, lecz wiarą we własne możliwości. Oprócz tego młodzież znajdzie tu ciekawe informacje historyczny, polityczne a nawet psychologiczne. Autorka zadbała o to, by książka dawała przykład moralizatorski – czary są według niej dobrym pomysłem na dodanie sobie pewności, poznaniu zasad moralnych, życiu zgodnie z naturą i umocnieniem wiary religijnej. To ostatnie zdaje się często odrzucać, otwierając młodym ludziom oczy na działania kościoła względem czarownic, jednak daje też powody by zacząć wierzyć zgodnie z duchem New Age – wybierając to, co nam się w religii podoba, przyjmując coś nowego do starej doktryny, a nawet pozwala mieszać różne wyznania w jednym, unikalnym i nowym wierzeniu tylko dla nas – a potem silnie w to wierzyć. • Książka nie posiada rozdziałów związanych z możliwym niebezpieczeństwem płynącym z czarów - nie ma tu nic o wywoływaniu duchów, przemocy, grozie itd. Jest za to ostrzeżenie – czarownicą nie można zostać, gdy jest się złym człowiekiem, chce się swoje moce wykorzystać przeciwko innym ludziom, a nawet gdy bierze się narkotyki lub pije alkohol. To bardzo cenne rady, które pojawiając się w tej książce, mogą poprzeć to, co rodzice chcą przekazać pociechom, często nieskutecznie. • Jeśli chodzi o plusy to znalazłam ich tu wiele – po pierwsze dosłownie dwie strony poświęcone uspokojeniu rodziców, którzy mogliby być zaniepokojeni lekturą. Autorka podkreśla, że powstała ona by pokazać, że w każdym dziecku jest moc, nie zawsze taka jaką by chciało, że każde z nich jest indywiduum, niezwykłym i niepowtarzalnym i nie musi skazywać się na powielanie wzorców. Dodatkowo książka jest pięknie wydana – czcionka tytułowa rozdziałów przyciąga wzrok, w treści pełno jest historyjek, tabelek, rysunków i wykresów, co na pewno przypadnie do gustu czytelnikom. Oprócz tego trudne słowa zostały wyjaśnione przez tłumacza w formie przypisu, co pozwala na szybkie zrozumienie treści czytanego rozdziału. No i oczywiście piękne, bogate ramki obwieszczające nowy rozdział. • Minusy to przede wszystkim dialogi – nie z racji treści, a z racji opracowania. Nie zostały one często oddzielone od narracji, w jednej linijce potrafiły pojawić się aż dwie wypowiedzi różnych osób. Poza tym mało tu błędów redakcyjnych – literówek nie zauważyłam, interpunkcja jest niemal wzorcowa. • Pozycja ta na pewno przypadnie do gustu młodym czytelnikom. Pokazuje jak zachować niepowtarzalność, być oryginalnym i przetrwać trudny okres dojrzewania. Magia w tym wydaniu to nie tylko zaklęcia i rytuały, ale też powolny proces poznawania siebie i innych, rozumienia niektórych rzeczy i patrzenia na życie w innym świetle. • Moim zdaniem książka warta jest uwagi. Poleciłabym ją młodym, zagubionym czytelnikom jak też rodzicom, którzy mają problem z dotarciem do swoich zamkniętych dzieci. Oprócz pewności siebie wyniosą z lektury nowe zasady moralne, wiedzę, chęć odkrywania świata… Lektura interesująca, chociaż zdecydowanie mało znana w Polsce, tak jak temat, który podejmuje. Nie zrażajmy się jednak – okres dojrzewania to ciężki czas, może właśnie przeczytanie „Nastoletniej czarownicy” pozwoli młodym ludziom na oderwanie się od problemów, które ich trapią. A jeśli przy okazji coś z tego czytania wyniosą, tym lepiej.