• „Spacer spalonym mostem” to bardzo emocjonalna i życiowa powieść stworzona przez Katarzynę Kosior, która na długo, a może jeszcze dłużej, zostanie ze mną. Powieść ta jest pełna życiowej mądrości, polecana każdemu, bo dzięki temu, że autorka czerpała inspirację z życia daje ona dużo do myślenia. Książka ta to moim zdaniem fenomen. Nie, nie przesadzam, szykujcie się na pełną słodyczy i zalet oraz pozytywną opinię. • Historia oryginalna a sposób jej przedstawienia niespotykany. Po raz pierwszy spotkałam się z książką, w której mogę poznać dwóch bohaterów i ich relację, jednak w pewnym momencie akcja dzieli się na dwie alternatywne drogi życia, które są uzależnione od wyboru głównej bohaterki. Cala akcja toczy się wokół Ádrienn, artystki, która utknęła w bardzo toksycznym związku z Dávidem. Co może w tej sytuacji zrobić? Odejść i odzyskać swoje życie lub zostać z mężczyzną i naiwnie wierzyć, że pokocha ją równie mocno jak ona kocha jego. Drogi są dwie, a decyzja tylko jedna, ale w przypadku tej powieści możemy porównać, która z tych dwóch ścieżek życia będzie dla naszej bohaterki lepsza, bo poznamy je obie. I to właśnie ten zabieg ujął moje serce w tej powieści. Początkowo byłam zdezorientowana tym, że ta sama bohaterka rozpoczyna swój dzień dwa razy, jednak szybko zdałam sobie sprawę o co rzeczywiście chodzi. Wiele osób chciałoby mieć taką możliwość, aby np jeden dzień z życia przeżyć w inny sposób. Wracając do kreacji bohaterów, Dávid to kobieciarz, żadnej niczego nie obiecuje, stawia sprawę jasno i przejrzyście, jednak kobiety pragną czegoś więcej, ślepo wierzą w to, że to właśnie dla niej on się zmieni. Wydaje mi się, że to właśnie był cel tej powieści, autorka chce uwydatnić to, że czasem kobiety „dopowiadają” sobie coś czego w rzeczywistości nie ma, a później zostaje już tylko płacz i ból. Podobało mi się w tej książce również to, że autorka w umiejętny sposób "przemyciła" wiele psychologicznych spostrzeżeń w myślach głównej bohaterki. To właśnie ona naprowadza czytelnika na to co powinno się dziać w prawdziwych pełnych miłości związkach, a co absolutnie nie. Ádrienn doskonale zdawała sobie sprawę ze swoich błędów i niewłaściwych decyzji, jednak dalej brnęła w całą tę sytuację, co sprawiało, że czytelnik mógł emocjonalnie przywiązać się do tej kobiety. Cóż więcej można powiedzieć? Wspaniała, prawdziwa książka, która do mnie przemówiła w stu procentach, może przez to, że mogłam utożsamić się z Ádrienn i zrozumieć jej działania. Myślę, że każdy z Was znajdzie w niej coś dla siebie. • Cudowna opowieść z jednej strony o nieszczęśliwej miłości, o braku zrozumienia, ale z drugiej strony historia pokazuje, że czasem warto tej drugiej osobie pozwolić odejść by wreszcie zacząć żyć. Polecam z całego serca.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo