-
Święta Bożego Narodzenia i historia z nutką pikanterii - no czyż to połączenie nie brzmi idealnie? A coś takiego właśnie zaproponowało nam Wydawnictwo Lipstick Books prezentując zbiór opowiadań wielu różnych polskich autorek. Sięgając po "Gorącą gwiazdkę" (bo to właśnie o niej chciałabym wam dzisiaj opowiedzieć) możemy spodziewać się jakże klimatycznych historii z pod pióra takich świetnych pisarek romansów, jak chociażby Katarzyny Bereniki Miszczuk, K.A. Figaro, czy Alexy Lavender! Oczywiście mamy tutaj jeszcze dziewięć innych autorek, ale nie będę ukrywać, że to właśnie te nazwiska najbardziej przekonały mnie do zapoznania się z "Gorącą gwiazdką". Tak więc pojawiają się dwa najważniejsze pytania - czy było świątecznie i czy było pikantnie? Na pierwsze mogę z całą pewnością powiedzieć TAK! Na drugie.... no tu miejscami było różnie (raz bardziej hot, raz mniej), ale niech będzie, bo większość zdecydowanie sprawiła, że na moich policzkach zagościły gorące wypieki. • Jak wspomniałam, za sprawą dwunastu autorek mamy dwanaście świąteczno-erotycznych opowiadań. Większość z nich było dla mnie pierwszym spotkaniem z twórczością konkretnej pisarki i tu muszę przyznać, że udało mi się wyhaczyć kilka perełek, które bardzo zachęciły mnie do poznania kunsztu danej autorki już w pełnej okazałości! Takim przykładem może być Maya Frost i jej "Świąteczna kwarantanna" (swoją drogą opowiadanie bardzo na czasie). Bardzo spodobał mi się sposób przedstawienia historii przez autorkę, jej styl, kreowanie opisów oraz stworzeni przez nią bohaterowie. Z wielkim zapałem śledziłam ich losy i bardzo żałowałam, że "Świąteczna kwarantanna" to tylko krótkie opowiadanie, bo chciałam zdecydowanie więcej! Kolejnym przykładem może być "Odwołany lot" Jagny Rosolskiej. Niesamowicie urzekło mnie to, że autorka przeniosła nas w iście świąteczny klimat, czyli aż do Laponi! Początkowo obawiałam się, jak autorka poradzi sobie z przedstawieniem historii w tym miejscu, ale zrobiła to po mistrzowsku! Czytając dosłownie widziałam te wszystkie świąteczne dekoracje, śnieg i cały zimowy krajobraz. Sam wątek romantyczny również świetnie jej się udał, a to tylko bardziej sprawiło, że bardzo polubiłam bohaterów opowiadania. • Jeśli jeszcze jestem przy tych pozytywach, to zaskoczyły mnie również opowiadania K.A. Figaro oraz Alexy Lavender. Niesamowicie mi się one spodobały i utwierdziły w przekonaniu, że z wielką chęcią poznałabym kolejne historie z pod pióra tych dwóch autorek. • Jednakże żeby nie było tylko, że ciągle chwalę, to nie będę ukrywać, że jednym z większych zawodów było dla mnie opowiadanie "Przyprawy" Katarzyny Bereniki Miszczuk. Owszem, było tam to, co w autorce uwielbiam najbardziej, czyli nieodzowny humor, jednakże bardzo zabrakło mi tu pikanterii. Opowiadanie to całkowicie różniło się od pozostałych, bo tylko tutaj występowały postacie fantastyczne (co akurat mi kompletnie nie przeszkadzało), ale wątek romantyczny/erotyczny był dla mnie bardzo niewielki. A szkoda, bo dużo oczekiwałam po tym opowiadaniu. • Ze zbiorami opowiadań różnych autorów już tak jest - inne podobają się nam mniej, a inne wręcz zachwycają. Cieszę się, że w moim przypadku było zdecydowanie więcej tych zachwytów! Sama bardzo lubię książki w takiej formie, więc tym bardziej cieszę się, że "Gorąca gwiazdka" nie okazała się być klapą. Większości autorek udało się sprostać wyzwaniu i bardzo jestem z tego zadowolona. Jeśli więc, mimo że święta już za nami, szukacie jeszcze książek w tym bożonarodzeniowym klimacie, to myślę, że "Gorąca gwiazdka" sprawdzi się tutaj idealnie!