• Książka „Kraków : historie, anegdoty i plotki” Zbigniewa Leśnickiego ze stylowymi, czarno-białymi fotografiami Krzysztofa Strózika, to niezwykle barwna gawęda o Krakowie sprzed wielu lat. Świetnie napisana, pełna anegdot i pikantnych ploteczek, nie brakuje też historii mrocznych i tajemniczych. Zobaczymy więc Kraków arystokratyczny, z pałacami i ich mieszkańcami (m.in. Potockimi, Tarnowskimi) i zwyczajny, codzienny, lubiący przyjemnie spędzać czas (futbol, kąpiele, tenis, wyścigi bicyklowe). Przeczytamy o wspaniałych balach (karnawałowych, dobroczynnych, sylwestrowych, Prasy), kawiarniach i cukierniach (Redolfi, Maurizio, Zakopianka, Sauera, Secesja, u Noworolskiego, Jama Michalika), lokalach śniadankowych , restauracjach (Pod Różą, Pollera, Grand, Hawełka), festynach, konnych tramwajach. • W 1890 r. krakowska Rada Miasta stanęła przed nie lada dylematem, co budować – wodociągi czy budynek nowego teatru? Na skutek wysokiego zapisu w testamencie hr. Kreuzera, zapadnie decyzja o budowie teatru, któremu dopiero w 1909 r. nadano imię J. Słowackiego. • Autor przytacza słowa znanych felietonistów, autorów przewodników po Krakowie, pisarzy, m.in. : Z. Nowakowskiego, A. Grabowskiego, M. Estreicherówny. • Wielu z nas może nie zdawać sobie sprawy, że są w Krakowie takie miejsca, w których depczemy beztrosko po zmarłych. Cały pl. Szczepański to podziemny cmentarz krypt grobowych zasłużonych i majętnych krakowian. • Nazwa teatru „Bagatela” powstała- bagatelka- w jednej chwili! Boy- Żeleński gdy usłyszał ,że chodzi o wymyślenie nazwy dla wybudowanego już teatru, stropił się i burknął „ ot, bagatela!” • Oczywiście nie zabraknie opowieści o mistrzu J. Matejce, pisarzu i skandaliście S. Przybyszewskim, ekscentrycznym X. Dunikowskim, Kazimierzu Wielkim i jego miłości do pięknej Esterki ani o najniższym malarzu architektury Krakowa S. Tondosie. Są nawet duchy! A to Czarna Dama (Anna z Branickich Lubomirska) w Krzysztoforach przepowiada śmierć napotkanej osobie, gdy druga Czarna Dama straszy w pałacu margrabiów Wielopolskich czyli obecnym Magistracie. Jest jeszcze Czarna Księżniczka- najgroźniejszy krakowski duch. Dlaczego- odsyłam do pasjonującej lektury Zbigniewa Leśnickiego! JM
    +2 wyrafinowana
  • Duża wiedza autora, sporo ciekawostek. Za mało humoru, za dużo powagi.
  • Jestem Krakuską z krwi i kości, nic zatem dziwnego, że uwielbiam poznawać moje miasto i dowiadywać się o nim nowych rzeczy. Jestem łasa na wszelkie ciekawostki, chętnie dowiaduje się, jak w przeszłości żyło się tutaj naszym przodkom. • Kiedy więc natrafiłam przypadkowo na książkę Zbigniewa Leśnickiego, koniecznie musiałam zapoznać się z jej treścią. • Garść ciekawostek i zabawnych jak i tragikomicznych anegdotek związanych z Krakowem oraz ludźmi, których los złączył z Krakowem. Autor opowiada nam o jakże interesujących dla Krakowa czasach, czyli skupia się przede wszystkim na wieku XIX i początkach XX, ale odwołuje się też częstokroć do średniowiecza i współczesności. • Czyta się lekko, szybko i przyjemnie. Od razu można wyczuć, że Leśnicki uwielbia Kraków, ma o nim sporą wiedzę, z którą bardzo chętnie dzieli się z innymi. • Polecam! Również tym, którzy za historią nie przepadają. Dat jest mało, a sporo arcyciekawych historii z 'życia' Miasta Królów.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo