• Nie podobała mi się ta książka,nie umywa sie do Stolarka który wyskoczył przez okno, brak jej polotu, humoru i odrobiny inteligencji,samo potraktowanie staruszków jak małych dzieci nie wystarczy.....
  • Mam mieszane uczucia. • Miesza się we mnie uśmiech do starszych osób szukających przygody (trochę niczym dzieci), ze smutkiem. Bo przecież oni po te przygody sięgają, by zwrócić uwagę na swoją niedolę, brak zainteresowania, kiepskie położenie. • Dziwi mnie tu zupełnie brak chęci zawierzenia swych problemów rodzinie, swoim dzieciom. OK, ktoś powie, ze nie chcą dzieciom dokładać problemów na głowę. Ale to w sumie oznaka słabych więzi łączących pokolenia. • Uśmiać jakoś bardzo, to się nie uśmiałam podczas czytania tej pozycji, ale polecam ku refleksji w sumie. • Czyta się wartko.
  • Niezwykle lekka komedia kryminalna bez żadnego trupa w tle. Może nie jest aż tak zabawna, co "Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął", ale potrafi poprawić humor - niewątpliwie. Akcja raczej wartka, dzięki temu nie sposób się tą książką znudzić. Zresztą wszystko zależy od czytelniczych oczekiwań. Co prawda wiele do życzenia pozostawia polski przekład, lecz raczej w ogólnym jej zrozumieniu nie stanowi on większego problemu. Myślę, że opisana w niej historia pewnej grupy staruszków jest niebanalna i w sam raz nadaje się na to, aby wypełnić nią sobie nieco nudnawe popołudnie. ;) Polecam gorąco ;)

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo