• Płytkie, męczące. Ani to błyskotliwe, ani komentarz, ani o współczesnych związkach.
  • Ta książka jest wg schematu jak 'normalni ludzie' - co prawda widziałam li serial. • tj - ukrywana miłość pomiędzy ludźmi, którzy są postrzegani przez otoczenie jako swego rodzaju ludzie sukcesu, którym można tylko zazdrościć, a są tak niepewni i zakompleksieni że nie wierzą że obiekt ich zainteresowań odwzajemnia ich uczucia. • Czyli - nic nowego. Ale podane smacznie.
  • Miałam bardzo mieszane uczucia do sięgania po kolejną książkę Sally Rooney po „Normalnych ludziach”, w których ledwo dotarłam do końca. Jednak ku mojemu zaskoczeniu „Rozmowy z przyjaciółmi” odczarowały mój sceptyczny stosunek do tej autorki. Oczywiście wciąż mamy tutaj fabułę, która zdaje się być „o niczym”, po prostu wyciętym skrawkiem z życia trojga osób, jednak tutaj bohaterowie zdając się być bardziej racjonalni i (nomen omen) normalni niż w poprzedniej powieści. Wciąż jednak jest to książka bardzo specyficzna i nie każdemu przypadnie do gustu. Opowiada historię dwusiesto-kilku letniej Frances, której życie kręci się jedynie między przyjaźnią ze swoją ex a wieczorkami poetyckimi, na których występuje. Wszytsko zmienia się jednak w dniu kiedy Frances poznaje popularną i obytą na salonach parę – Melissę i Nicka. Od tej pory dziewczyną targają nieznaje jej dotąd uczucia – od fascynacji, po zazdrość a nawet zawiść wobec nowopoznanych znajomych z którymi zaczyna spędzać coraz więcej czasu. Uwikłana w tą relację nie jest do końca pewna które z tej dwójki zajmuje bardziej jej myśli i dokąd tak naprawdę doprowadzi ta niezbyt zdrowa relacja. 7/10
  • Ludzie, którzy nie potrafią mówić o uczuciach, a przeprowadzają filozoficzne dysputy. Urządzają kolacje dla znajomych, pod pretekstem spotkania w miłym towarzystwie. Koniec, końców czekają tylko, aby wbić komuś szpilę. Ludzie o wątpliwej moralności, którzy mają pretensje do innych, gdy sami nie mają poczucia winy... • Niby nie był to czas całkiem stracony. Ale... nie moja bajka.
  • Nigdy wcześniej w moje ręce nie trafiła książka, która zostałaby napisana aż tak beznamiętnym stylem. Czytanie jej było dla mnie ciekawym doświadczeniem. Wydawca nie bez powodu zaznaczył, że Frances ma chłodny umysł obserwatorki. Flegmatyczny styl potęguje zapis dialogów — praktycznie nie istnieje. Kolejne rozmowy bohaterów to po prostu zdania, czasami bezwiednie wplecione w myśli Frances. Nie było mi się trudno do tego przyzwyczaić, jednakże nie podobają mi się takie zabiegi autorów. Książka nie zapadła mi zanadto w pamięć. Myślę, że od jej wydania opisane w niej problemy i tematy, zostały już tyle razy przewałkowane, że nie szokują aż tak, jak miały szokować w pierwotnym zamyśle. Było tak między innymi z chorobą Frances — tę melodię słyszałam co najmniej milion razy i znam ją na wylot. Podobało mi się, jak autorka ukazała swoich bohaterów. Rzeczywiście czuć, że to współcześni ludzie, którzy, choć potrafią godzinami rozmawiać na skomplikowane intelektualnie tematy, nie są w stanie powiedzieć o tym, co czują, przeżywają i poradzić sobie z własnym życiem. Było to tragikomiczne. Uważam jednak, że autorka na siłę chciała wepchnąć do książki jak najwięcej tematów. Ciekawiło mnie, jak Frances będzie przeżywać to, że jest chora, lub jak wpłynie na nią brak pieniędzy. Niestety w ogóle tego nie dostałam. Choć, jak napisałam wcześniej czytanie „Rozmów z przyjaciółmi” samo w sobie było ciekawe, tak wydaje mi się, że książka z upływem lat będzie coraz mniej aktualna. Jej wielka chwila przeminęła bezpowrotnie.
  • Debiutancka powieść od której zaczęła się kariera Sally Rooney, autorki bestsellerowych „Normalnych ludzi”. Jej bohaterka, mieszkająca w Dublinie dwud­zies­toje­dnol­etnia Frances, jest początkującą pisarką; wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką i byłą partnerką Bobbi występuje na slamach poetyckich. Przypadkowa znajomość z wziętą dziennikarką Melissą oraz jej mężem Nickiem, aktorem teatralnym, skutkuje dla kobiet wielkimi zmianami. Przekraczając próg domu małżeństwa, Frances i Bobby wkraczają do świata wystawnych kolacji i wakacji na francuskim wybrzeżu. Rosnąca wzajemna fascynacja między Nickiem a Frances sprawia, iż chłodna, stroniąca od uczuć bohaterka musi po raz pierwszy zmierzyć się ze swoimi słabościami. Mnogość wątków podjętych przez autorkę (zależności między osobami w czworokącie, relacje z rodzicami, alkoholizm, depresja, pragnienie dziecka i niechęć do rodzicielstwa) sprawia, że powieść pozostawia wiele niedopowiedzeń. Z frag­ment­aryc­znoś­ci „Rozmów z przyjaciółmi” wyłania się jednak na wskroś współczesna diagnoza związków, miłości, zagubienia i dorastania.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo