• Jesteśmy na zakupach z dzieckiem i ćwiczymy jego pamięć, ma zapamiętać gdzie zaparkowaliśmy auto. Nagle ktoś porywa nasze dziecko, a my ledwo uchodzimy z życiem, niestety jesteśmy mocno oszpeceni. Później opisane są losy tego dziecka, a na końcu książki losy rodziców. Tytułowy Tatulo to właśnie ten porywacz, a chłopiec tak się do niego zwraca. Mnie ta książka bardzo się podobała, na pewno nie jest to książka którą przeczytałam i zapomniałam. Dla mojego męża była trochę "chora".

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo