Recenzje dla:
  • „Keela” to fantastyczna nowelka, która znakomicie uzupełnia historię głównych bohaterów drugiego tomu serii o Braciach Slater. Jej akcja rozgrywa się w przeciągu jednego dnia, podczas którego Keela wraz z Aleciem mają przeprowadzić się do nowego domu. Wydawać by się mogło, że będzie to jeden z najs­zczę­śliw­szyc­h dni w ich życiu, jednak przytłoczona ilością zmian Keela zaczyna mieć poważne wątpliwości co do słuszności podjętych decyzji. • Nie spodziewałam się, że ta króciutka książka okaże się taka fajna. Myślałam, że będzie podobna do swojej poprzedniczki, a tymczasem była o wiele lepsza. Widać, że autorka bardziej przemyślała swój pomysł, dzięki czemu poruszane w niej problemy wypadły bardziej realistycznie. Gdyby tego było mało to pełno tutaj naprawdę zaskakujących wydarzeń oraz świetnego, przezabawnego humoru, który zupełnie skradł mi serce. • Niestety pomimo całej swoje świetności „Keela” miała również jedną wadę, a mianowicie mówiąc była zbyt chaotyczna. Wydarzyło się tutaj tak dużo, że momentami trudno było mi to wszystko ogarnąć. Wydaje mi się, że gdyby autorka zrezygnowała z kilku wątków to ta nowelka wypadłaby jeszcze lepiej. Osobiście uważam, że na przykład wątek z Wujkiem i dawną miłością głównej bohaterki był po prostu zbędny, ponieważ nic nie wniósł, a wręcz wprowadził niepotrzebne zamieszanie. • Podsumowując, jeśli czytaliście „Aleca”, czyli drugi tom serii o Braciach Slater to koniecznie musicie sięgnąć po „Keelę”. Ta nowelka to naprawdę świetne uzupełnienie historii Aleca i Keeli. Gorąco polecam, nawet pomimo zakończenia, jakie zgotowała nam L.A. Casey. Teraz z pewnością nie będę mogła się doczekać następnego tomu. • Aleksandra • Szukaj mnie na: • [Link] • [Link]
  • "Bracia Slater. Keela" jest to krótka historia, skupiająca uwagę czytelnika głównie na momencie przeprowadzki naszych głównych bohaterów z części drugiej. Keela i Alec postanawiają zamieszkać ze sobą w nowo zakupionym domu, jednak dziewczyna czuje, że coraz bardziej mężczyzna ją osacza, wszystko dzieje się zbyt szybko, a ona sama nie potrafi mu wyjaśnić swoich uczuć. To wszystko komplikowane jest przez przyjaciółki, które nie do końca rozumieją o co młodej kobiecie chodzi. Keela jest zmuszona walczyć z koszmarami, swoimi własnymi demonami związanymi ze strasznymi wydarzeniami, jednak odnajdzie bratnie dusze, które niezwykle mocno pomogą jej w kryzysowej sytuacji. Autorka, pomimo trudnej życiowej sytuacji Keeli, starała się jednak zachować optymizm bijący od wszystkich braci. Nie brakuje w tej części żartów, śmiesznych sytuacji, pikantnych zabaw i cudownych, miłosnych chwil. Casey skupia również uwagę na innych bohaterach, głównie na Kane'ie, który w ostatniej scenie staje się punktem zapalnym w umyśle czytelnika. Nie zdradzę Wam o co chodzi, mogę jedynie powiedzieć, że to sprawiło, że nie mogę się doczekać kolejnych części. Książka pokazuje nam, że przyjaciele i rodzina są bardzo ważni w naszym życiu. To właśnie oni mogą nas wspierać i ratować w potrzebie. Niepotrzebnym zabiegiem jaki wprowadziła w tym dopełnieniu L.A. Casey jest ponowne wplątanie wuja Keeli, którego poznajemy w drugim tomie. Sprawia to dziwne uczucie zamieszania i odwraca uwagę od głównych bohaterów, którzy powinni być w samym centrum. Pomimo kilku minusów, książka wypada całkiem dobrze. Myślę, że wyszła zdecydowanie lepiej niż dopełnienie tomu pierwszego, w którym akcja była przesłodzona i całkiem nie pasowała do charakterów stworzonych postaci. • Ogólna ocena na duży plus. Czekam z niec­ierp­liwo­ścią­ na kolejne tomy i mam nadzieję, że będą równie dobre, jak nie lepsze jak te najświeższe. Jeśli jeszcze nie zapoznaliście się z losami braci Slater, to koniecznie to nadróbcie!

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo