• Czytając książkę przenosimy się do słonecznej Australii, gdzie poznajemy młodą Polkę Patrycję, która stara się wykorzystać szanse, jaką dało jej życie i na wszelkie możliwe sposoby uczy się oraz pracuje, aby osiągnąć cel, jaki sobie wybrała. Nie może jednak zabraknąć młodego, przystojnego miliardera, który przewróci życie dziewczyny do góry nogami. • Oceniając książkę tak ogólnie, śmiało mogę powiedzieć, że na prawdę dobrze mi się ja czytało. Z wielkim zapałem śledziłam losy bohaterów i z wielką niec­ierp­liwo­ścią­ czekałam na wszystkie zwroty akcji. Styl autorki jest na prawdę przyjemny i bardzo zachęca do czytania. Z drugiej jednak strony kilka rzeczy mi się tu nie podobało - przede wszystkim zabrakło mi tej tytułowej Australii. • Wybierając tą książkę jednak oczekiwałam, że trochę tego klimatu australijskiego dostanę, a w książce było go na prawdę mało... Dalej, z kwestii technicznych, nie bardzo przypadło mi do gustu to, że nie było tutaj rozdziałów i na zmianę czytaliśmy o tym co myśli Max i Patrycja. Stworzył się z tego pewnego rodzaju misz masz, który niesamowicie mnie denerwował i często skutecznie utrudniał czytanie. W takim przypadku zdecydowanie wolałabym podział na rozdziały i mogłoby to wówczas być raz z perspektywy jednego a raz z drugiego bohatera. • Książka ma na prawdę spory potencjał, historia jaką wykreowała autorka jest bardzo interesująca a bohaterowie dają się lubić, jednak nie można powiedzieć, że jest ona bez wad. Mimo wszystko cieszę się, że poznałam "Żar Australii" i jestem bardzo ciekawa, co autorka zamierza pokazać nam w jej kontynuacji.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo