• Opowieść, jakich wiele - bardzo dobra lektura na dwa wieczory, czytana dla rozrywki, relaksu, być może lekkich emocji i niezbyt mocnych wrażeń. Opowiada historię pewnego niesztampowo zawartego - w formie umowy na czas określony - oficjalnego romansu, z wszystkimi jego konsekwencjami "pod publikę", za to bez konieczności emocjonalnego angażowania się weń i robienia czegokolwiek wbrew sobie. Jak to się skończyło... Można się domyślić, że na pewno nie źle. • Czyta się dość szybko i momentami nawet przyjemnie. Nie jest to zdecydowanie powieść, która by czegokolwiek od czytelnika wymagała - czy to większego zaangażowania, wytężonej uwagi, świetnej pamięci, czy też obycia w jakiejś tematyce i znawstwa w jakiejś dziedzinie. Ot, książka "do przeczytania". Nie dopiszę " i zapomnienia", bo choć zastąpiła mi ona obejrzenie przypadkowego filmu w telewizji, to nie żałuję godzin spędzonych nad nią - człowiekowi czasem potrzeba takiego niezbyt wymagającego i zupełnie nie obciążającego psychicznie tekstu, po którym można przez chwilę pomyśleć "miło było". :)

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo