• “Włoskiego Nauczyciela” czytało mi się niezwykle dobrze. Bałam się, że moja niechęć do obyczajówek stanie mi na drodze by dobrze ocenić tę książkę, jednak tym razem to coś więcej niż zwykła powieść a 9/10 mówi samo za siebie. • Pincha poznajemy jako kilkuletniego chłopca z opiekuńczą, lecz zagubioną matką i dominującym ojcem artystą. Od tego momentu śledzimy losy chłopca stającego się zafascynowanym sztuką mężczyzną, intelektualistą przeżywającym swoje pierwsze miłosne wzloty i upadki a przede wszystkim człowiekiem naznaczonym piętnem toksycznej relacji z ojcem. Jesteśmy świadkami upływającego czasu i tragicznej postaci Pincha, który wije się między swoim stłumionym przez rodziców talentem, poczuciem zasłużenia sobie na „miłość” bliskich i osamotnieniem. Śledząc losy głównego bohatera od najmłodszych lat po dzień jego śmierci mamy poczucie wejścia w czyjeś życie tak głęboko, że poniekąd sami zaczynamy odczuwać smutek i ukłucie nies­praw­iedl­iwoś­ci. Kibicujemy Pinchowi, choć sami nie do końca wierzymy w happy ending tej historii. • To nie jest książka dla każdego, jednak Ci, którzy poczują jej klimat na pewno zostaną nią oczarowani.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo