• Recenzja napisana przez członków Młodzieżowego DKK • Anna Onichimowska jest jedną z najp­opul­arni­ejsz­ych autorek literatury dla młodzieży w Polsce. Młodych ludzi traktuje bardzo poważnie, jak sama uważa, problemy nastolatków to problemy ludzi dorosłych. W swoich książkach skierowanych do tej grupy odbiorców przełamuje pewne kanony pisania nie cenzuruje fabuły, nie boi się podejmować motywów dotąd nieformalnie zakazanych. Chce przedstawić świat młodych ludzi ze wszystkimi pokusami. Powieść tejże autorki pt. Samotne wyspy i storczyk była naszą kwietniową lekturą. Jak przyznały klubowiczki niby taka o zwyczajnym życiu, jednak ma w sobie coś takiego, że nie można się od niej oderwać. Głównym bohaterem książki jest osiemnastoletni Maciek. Na zewnątrz to pewny siebie nastolatek, pełen luzu i swobody. Za tę swobodę i wysokie mniemanie o sobie został mocno skrytykowany przez uczestniczki spotkania. Niestety w życiu Maćka zdarzają się także porażki. Nie dostaje się na Akademię Sztuk Pięknych, dziewczyna, którą jest zainteresowany, niespecjalnie za nim przepada. W pewnym momencie chłopak zdaje sobie sprawę, że jest bardzo samotny. Na zainteresowanie ze strony matki nie może liczyć. Kobieta nie ma czasu dla swojego syna i stara się nie krępować go zbytnio nadzorem. Jednak ta wolność powoli zaczyna się Maćkowi "przejadać". Analizując życie Maćka klubowiczki starały się znaleźć u niego jakieś pozytywne cechy i ku swojemu zdziwieniu znalazły. Maciek z pewnością jest wrażliwym człowiekiem. Nieoczekiwana wiadomość, że będzie miał braciszka, (o którym zawsze marzył), bardzo go cieszy. Jest także dobrym kolegą. Niestety, jego relacje z dziewczynami są wg klubowiczek nie do przyjęcia. Jest to niewątpliwie dobra książka dla młodzieży, ale mogą po nią sięgnąć również rodzice, zwłaszcza ci, którzy wychowują swoje dzieci bezstresowo.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo