• Pierwsza książka od nie-pamiętam-kiedy której nie udało mi się skończyć, choć cieniutka. Niby przejrzyste rozdziały, oparte o historie konkretnych osób, jednak powierzchowne, przez co w sumie mętne i jednostronne. Tym bardziej, że o kilku postaciach których losy przytacza autor, niegdyś czytałam i mam wrażenie że ich historie brzmiały zgoła inaczej (inne motywacje i/lub efekty działań). Nie wiem gdzie leży prawda, ale to zasiało niepewność co do ich prawdziwości. W tym kontekście pewność z jaką jest prowadzona narracja i bezk­ompr­omis­owoś­ć ocen zniesmacza: w książce o zwalczaniu pychy mierzę się z pychą autora. Osoby niepewne siebie, które uczą się dostrzegać swoje osiągniecia i nie kulić się w sobie, poczują się zdezorientowane, bowiem zaleca się pochylenie głowy by nie uderzyły się o belkę stropową (z historii o Franklinie). Moim zdaniem tego się nie da czytać.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo