• „Promyk Słońca” Katarzyny Michalak to druga część „Gwiazdki z Niebia”. Premiera książki planowana jest na 28 lutego, czyli nastąpi niebawem, na co z pewnością wiele osób czeka z ogromną niec­ierp­liwo­ścią­. Ja miałam to szczęście zapoznać się z nią odrobinę wcześniej dzięki uprzejmości Wydawnictwa. • „Promyk Słońca” Kasi Michalak zwala z nóg, dlatego jeśli spodziewacie się spokojnej i wyważonej powieści, gdzie wszystko ma swój „happy end” to od razu Wam powiem, że tego nie dostaniecie. • Niech Was nie zwiedzie delikatny i ciepły tytuł oraz sielankowy charakter okładkowej grafiki. • W powieści bardzo dużo się dzieje, akcja pędzi do przodu, los zapętla swoje obręcze wokół bohaterów i nie daje im wytchnienia. • Na drodze do spokoju i szczęścia stają bowiem nienawiść i zazdrość. A zawiść z jaką przyjdzie zmierzyć się bohaterom sprawi, że Wasze emocje będą sięgać zenitu. • Katarzyna Michalak wiedzie swoich bohaterów na manowce życia, nie przebiera w środkach, nie rozwiązuje ich problemów za nich. Wyposaża ich jedynie w dobre serca i wiarę oraz uczciwość wobec innych. • Czy starczy im sił, do walki z kryzysami? • Czy będą mieć dość siły, by pokonać niesprawiedliwość losu? • O tym przekonacie się sięgając po powieść. Gwarantuję Wam, że nie oderwiecie się od niej ani na moment. • Akcja powieści prowadzi się praktycznie sama i jak to w życiu bywa, gna do przodu nie robiąc przerw na złapanie oddechu. A to co planujemy, co zamierzamy, do czego dążymy nie zawsze przynosi zamierzone efekty. • W powieści nie zabrakło jednak ciepła i radości, pomimo wszystkiego co się dzieje. Odrobina czułości i szacunku, mnóstwo przyjaźni i niezawodnego wsparcia. Wiara i nadzieja to wciąż są przewodnie myśli, którymi autorka kreśli ścieżki swoich bohaterów. • Katarzyna Michalak porusza w powieści kwestię problemów w komunikacji rodzinnej pomiędzy rodzicami a dziećmi. Niezrozumienie i konflikty w tej sferze niejednokrotnie przyćmiewają to, co w życiu powinno być najważniejsze. Autorka zauważa, słusznie zresztą, że dziecko wychowane w miłości i otoczone czułą opieką nie zawsze wyrasta na dobrego człowieka. Czasami dzieje się tak, że egoizm bierze górę w człowieku i panoszy się w jego sercu tak długo, że zaczyna psuć go od środka, niszcząc przy okazji wszystko wokół. Autorka pomiędzy linijkami swej powieści ukryła wyjaśnienie, które jest niejako przestrogą dla rodziców, żeby w miłości i czułości do dziecka nie przechylić szali na drugą stronę. Nie ma bowiem nic gorszego niż nadopiekuńczość, która może obrócić się przeciwko dawcy miłości i zbudować podwalinę do egoizmu i roszczeniowej postawy dziecka. Wniosek nasuwa się sam – kochać całym sercem, ale również wymagać i stawiać konsekwentne warunki wspólnego życia. • Jedna z bohaterek powieści nie potrafiła znaleźć tego złotego środka i w efekcie przyniosło jej to mnóstwo cierpienia. • W powieści „Promyk Słońca” znalazłam również źródło ludzkiej zawiści i niegodziwości. Faktycznie jest tak, że w wielu przypadkach biorą się one z tego, iż człowiek który nie osiągnął w swoim życiu żadnego konkretnego celu, nie zmierzył się problemami, przeżył cząstkę życia bazując na innych, przenosi swoje żale i złość na innych i cały świat. Przecież ktoś musi być winny. Tacy ludzie zawsze znajdą sobie kogoś, by obarczyć innych własnymi porażkami i niepowodzeniami, własnym lenistwem i niespełnieniem. Zwykle bywa tak, że Ci co mają za uszami najwięcej, krzyczą najgłośniej. Ze smutkiem muszę stwierdzić, że niestety takich ludzi jest coraz więcej, w sobie nie widzą niczego złego, nie czują się winni, wręcz uważają się za idealnych. A niszczącą pożogę emocjonalną jaką roztaczają wokół siebie można z pewnością przyrównać do płonącego lasu. Pożar nienawiści nie zna granic i wypala na swej drodze całe dobro. • Autorka podsumowuje to zjawisko w bardzo subtelny acz konkretny sposób. • „Promyk Słońca” to również powieść niosąca zgoła inne przesłanie. O czym mówią ostatnie stronice. • Autorka z całą pewnością zaskoczy swych czytelników, co osobiście potwierdzam. • Sama Kasia powiedziała ostatnio, że czytelnicy będą na nią źli. (Filmik dostępny jest na fanapagu Katarzyny Michalak → Filmik z Kasią :) ) • Czy ja byłam zła? Nie. • Moja osobista reakcja, wynikała jednak z mojego doświadczenia. • Mimo to, wiele z Was, faktycznie może poczuć złość i rozczarowanie przebiegiem fabuły. • Niezmiennie wszystko to, co się dzieje w powieści, powiedzie czytelników do wyciągania kolejnych istotnych i mądrych wniosków. • Czas to pojęcie względne i niezmierzone. Nie mamy wpływu na jego ilość w naszym życiu. • Dlatego warto jest wziąć sobie do serca to ostatnie przesłanie zawarte w „Promyku Słońca” i zdać sobie sprawę z tego, że nie jesteśmy w stanie niczego przewidzieć. • „Promyk Słońca” Katarzyny Michalak to powieść, którą koniecznie trzeba przeczytać, ponieważ pod zgrabną, dobrze skonstruowaną fabułą oraz pod postaciami, które znane są nam od pierwszej części, autorka ukryła mądrości i prawdy, o których zbyt często zapominamy. Warto jest sobie je przypomnieć i przemyśleć przy okazji tej lektury. • Ja tymczasem niecierpliwie czekam na maj – kiedy to ukaże się trzecia część mazurskiego cyklu pt. "Kropla nadziei" :) • Za możliwość przedpremierowego przeczytania książki, • dziękuję serdecznie pani Kasi Michalak oraz Wydawnictwu ZNAK Literanova.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo